25 sierpnia 2015 roku moje życie diametralnie się zmieniło. Tego dnia uległem wypadkowi w kopalni pod ziemią! Do dzisiaj mierze się z wieloma problemami i nie mogę wrócić do pełni sprawności… Pomocy!

W wyniku wypadku doszło u mnie do poważnego urazu kręgosłupa lędźwiowego z porażeniem nerwu strzałkowego. Ucierpiało też moje kolano i głowa.

Niestety, oprócz kłopotów ortopedycznych, pojawiły się u mnie inny problemy. Cierpię na padaczkę pourazową oraz mamy objawy stresu pourazowego. 

Codzienność sprawia mi wiele kłopotów. Mam zawroty głowy, bóle kręgosłupa, a nerw strzałkowy jest trwale uszkodzony… Problemem jest dla mnie poruszanie się, wyjście samemu na spacer...

Jestem pod opieką ortopedy, psychoterapeuty i rehabilitanta. Koszty walki o zdrowie są naprawdę ogromne. A potrzebuje jeszcze dodatkowych badań, żeby ustalić dalszą drogę mojego leczenia. Zrezygnowałem z nich z powodu braku środków... Na co dzień opiekuje się mną moja żona, nie jestem w stanie pracować.

Mimo że długo się wahałem, jestem zmuszony prosić Was o pomoc! Wierzę, że moje życie może się poprawić. Chciałbym być sprawnym ojcem dla dwójki moich dzieci, 12-letniego syna i 9-letniej córki. Z waszym wsparciem będę miał na to szansę!

Adam