Adrian mieszka z babcią i potrzebuje pilnego remontu. Pomocy!

Remont i dostosowanie mieszkania dla osoby niepełnosprawnej
Zakończenie: 8 Czerwca 2021
Rezultat zbiórki
Chcieliśmy jeszcze raz bardzo państwu podziękować za pomoc w remoncie naszego mieszkania, które obecnie już nam zapewnia dach nad głową. Nie byłoby to możliwe bez Waszego wsparcia!
Dlatego chciałam podziękować darczyńcom, którzy pomogli zebrać potrzebną kwotę. Jesteście wspaniali!
Opis zbiórki
Kilka miesięcy temu dzięki Waszej pomocy udało mi się zebrać pieniądze na nowy wózek inwalidzki, co bardzo ułatwiło mi poruszanie się. Niestety, jestem zmuszony, żeby poprosić Was o wsparcie raz jeszcze. Mieszkanie, w którym mieszkam z babcią, jest w fatalnym stanie i musimy się z niego wyprowadzić w ciągu miesiąca. Udało nam się otrzymać miejsce w nowym lokalu, który jednak wymaga bardzo kosztownego remontu... Pilnie potrzebuję pomocy! Oto moja historia:
Jestem Adrian i mam 20 lat. Nigdy nie byłem zdrowy i to się już nie zmieni do końca mojego życia. Często drobiazgi, na które zwykli ludzie pewnie nie zwracają szczególnej uwagi, jak na przykład nierówny chodnik albo zbyt wysoki krawężnik, stanowią dla mnie barierę nie do pokonania.
Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce z niedowładem nóg. Taki na dzień dobry otrzymałem prezent od losu. Diagnoza lekarzy była dla całej mojej rodziny szokiem i trudno było się z tym pogodzić. Każdy starał się pomagać, jak mógł, zabierał na zajęcia rehabilitacyjne i terapie. Spędziłem niezliczoną ilość godzin w specjalistycznych gabinetach i na salach terapeutycznych. Wiele dzięki temu udało się z mojej sprawności uratować, ale mimo wszystkich tych zajęć i ćwiczeń nie postawiono mnie na nogi.
Mieszkam razem z babcią, która pomaga mi w codziennych obowiązkach i wozi mnie do szkoły. Nasza sytuacja finansowa jest kiepska, ledwie starcza od pierwszego do pierwszego. Moja choroba jest nieuleczalna i postępuje z wiekiem. Bez ciągłej rehabilitacji postępuje u mnie spastyka, a przez źle dopasowany wózek, pojawiały się bóle bioder i kręgosłupa.
W tej chwili mieszkamy w mieszkaniu, które jest w opłakanym stanie, bo jest bardzo duża wilgoć i co roku odświeżamy je, ale to nic nie daje, bo na zimę pojawia się znowu ta wilgoć. To mieszkanie ma jeden pokój, gdzie musimy spać na wspólnej wersalce. Drugiej nie mamy gdzie wstawić przez piece kaflowe, które i tak bardzo słabo grzeją, powodując ogrom dymu.
Mieszkanie to nie jest również dostosowane do mojej niepełnosprawności przez schody, które się rozwalają i dziury. Kilka razy spadliśmy razem z babcią z tych schodów, a ja poleciałem z wózkiem na plecy. Od tamtej pory prosimy sąsiadów o pomoc i za każdym razem, jak chcę wyjść na spacer, prosimy ludzi o pomoc, za każde wniesienie lub zniesienie musząc płacić pieniądze.
Na szczęście kilka miesięcy temu otrzymaliśmy od MPGN-u nowe mieszkanie 2-pokojowe, w którym trzeba jednak przeprowadzić kompletny remont, żeby dostosować je do człowieka na wózku. Sami z babcią sobie nie poradzimy, a czasu jest naprawdę mało. Mamy miesiąc, żeby się tam wprowadzić. Dlatego raz jeszcze ośmielam się prosić o pomoc...
Adrian