Jedyna szansa na lepszą przyszłość. Pomóż uwolnić Alana z więzienia choroby

Jedyna szansa na lepszą przyszłość. Pomóż uwolnić Alana z więzienia choroby
Zakup leków i suplementów, specjalistyczna terapia
Zakończenie: 28 Lipca 2022
Poprzednie zbiórki:

Turnusy rehabilitacyjne w specjalistycznym ośrodku
Turnusy rehabilitacyjne w specjalistycznym ośrodku
Opis zbiórki
Szczęście, które długo kazało na siebie czekać… Nasza wspólna droga jest pełna trudności i przeciwności, a jednak wciąż nią kroczymy w nadziei na lepsze jutro!
Na początku zawsze pojawia się euforia. Przyjście dziecka na świat całkowicie zmienia perspektywę, sprawia, że życie zaczyna toczyć się zupełnie innym torem. Pierwsze wspólne miesiące, baczne obserwacje i oczekiwanie na kolejne postępy. Każda nowa umiejętność to wydarzenie na miarę czegoś absolutnie wyjątkowego. Każda mama zrozumie to doskonale.
W pewnym momencie w mojej głowie pojawił się sygnał alarmowy, bo zauważyłam, że Alan do innych dzieci podchodzi ogromnym dystansem, boi się kontaktów, każdy najmniejszy gest ze strony obcej osoby powoduje ucieczkę. Początkowo byłam przekonana, że to tylko jeden z etapów, przecież każde dziecko rozwija się we własnym tempie.
Niestety, kiedy zaczęłam konsultować nasze problemy ze specjalistami usłyszałam, że diagnoza może być tylko jedna: autyzm dziecięcy. To zburzyło nasz świat. Głównie dlatego, że z bolesną świadomością zdaliśmy sobie sprawę, że ta choroba wpłynie na cały jego rozwój, postawi przed nim bariery, a między nami wybuduje mur, którego pokonanie może okazać się ogromnym wyzwaniem… Do wszystkich dolegliwości Alana dołączyło jeszcze obniżone napięcie mięśniowe, które wpływa na rozwój fizyczny naszego synka.
Czasem patrzę na dzieci w jego wieku i zazdroszczę innym rodzicom swobodnej komunikacji, wymiany zdań, możliwości poznawania punktu widzenia malucha. My niebawem będziemy świętować 5. urodziny, ale wciąż czekamy na pierwsze słowo Alanka. Na ten moment musi nam wystarczyć komunikacja oparta na wskazywaniu przedmiotów palcami. Alan wciąż nie potrafi komunikować swoich potrzeb fizjologicznych, nie może powiedzieć nam, kiedy coś go boli...
Musimy unikać miejsc głośnych, czasem nawet zwyczajne natężenie dźwięków przeraża moje dziecko. Choroba stawia przed nami kolejne bariery i ograniczenia, ale nie poddajemy się w walce o lepsze jutro! Na bieżące leczenie potrzebujemy dużej kwoty, ale możemy ją zdobyć dzięki Waszej pomocy. W tym momencie to jedyne leczenie, jedyna pomoc, jaką może otrzymać nasz synek.
Marzenia o zdrowiu niestety się nie spełniły, ale to, czego nie otrzymaliśmy od losu musimy zdobyć samodzielnie. W przypadku Alanka większość postępów uzależniona jest od pracy, którą włoży w codzienną walkę. A dla nas rodziców to ogromne wyzwanie, któremu musimy sprostać, bo leczenie Alanka to wciąż rosnące koszty. Zakup niezbędnych leków i suplementów i rehabilitacja pochłaniają ogromne środki, a my zdajemy sobie sprawę, że niebawem może nas to przerosnąć, że będziemy musieli wybierać co kupić, na co jeszcze wystarczy… Nie możemy do tego dopuścić. Musimy prosić o pomoc! Dla nas to zabezpieczenie to podstawa do tego, by Alan mógł się rozwijać, by jego terapia nie została wstrzymana.
Dla nas Alanek jest dzieckiem wyjątkowym i zawsze taki pozostanie. Wiemy, że tkwi w nim potencjał, którego nie możemy zmarnować. Możesz nam pomóc znaleźć wyjście z tej sytuacji, znaleźć ucieczkę z więzienia tworzonego przez chorobę.