Tyle wrażliwości w głowie się nie mieści

terapia integracji sensorycznej
Zakończenie: 30 Listopada 2012
Rezultat zbiórki
Dzięki Państwa hojności, ofiarności, potrzebną kwotę zabraliśmy w 10 dni! Wszystkie pieniądze zostały przeznaczone na leczenie Alicji, zgodnie z opisanym celem.
Wszystkim Darczyńcom serdecznie dziękujemy w imieniu Alicji i jej rodziny!
Opis zbiórki
Alicja urodziła się w 2008 roku. Ciąża przebiegała prawidłowo, problemy zaczęły się przy porodzie. Alicja urodziła się z niedotlenieniem i krwawieniami w mózgu, miała problemy z oddychaniem, ponieważ noskiem wciągnęła smółkę.
Pierwszy miesiąc życia dziewczynka spędziła pod respiratorem na OIOM-ie. - Po urodzeniu u Ali wystąpiło zwiotczenie mięśni i przykurcze, w związku z tym przez ponad rok jeździliśmy z nią na rehabilitację – wspomina mama dziewczynki. - Ala szybko poradziła sobie z problemami ruchowymi i w zasadzie ruchowo rozwijała się w miarę prawidłowo.
Kiedy inne dzieci uczyły się poznawać świat, Ala żyła we własnym świecie. Gdy skończyła 2,5 latka lekarze nie mieli wątpliwości, że dziewczynka ma autyzm wczesnodziecięcy. Ala ma duże nadwrażliwości różnych części głowy (uszy, okolice ust, włosy), a także dłoni i stóp. Jedynym sposobem, aby zmniejszyć tę wrażliwość, jest integracja sensoryczna.
Obecnie Ala jest pod opieką 7 poradni specjalistycznych: rehabilitacyjnej (niewielkie problemy z postawą), pulmonologicznej (ze względu na dysplazję oskrzelowo – płucną), neurologicznej (w związku ze zmianami niedotlenieniowo – niedokrwiennymi), chirurgii dziecięcej (naczyniak limfatyczny lewej rączki), okulistycznej (Ala ma zeza rozbieżnego oraz niewielką wadę wzroku), ortopedycznej (płaskostopie i wada postawy) i psychiatrycznej (od momentu zdiagnozowania u Ali autyzmu).
Rodzina Alicji mieszka w małej wsi pod Częstochową, gdzie nie ma praktycznie żadnych ośrodków pomocy dla dzieci takich jak Ala. Rodzice pokonują więc duże odległości, jeżdżąc z Alicją na zajęcia i rehabilitację, aby zapewnić jej jak najlepsze możliwości rozwoju. Najważniejsza jest teraz terapia behawioralna, ponieważ już widać ogromne postępy. Zwiększył się kontakt wzrokowy z Alą, zaczęła wykonywać proste polecenia. Być może w przypadku zdrowych dzieci nie uważa się takich postępów za sukces, jednak kiedy rodzic może chociaż trochę zrozumieć, co czuje jego autystyczne dziecko, jest to ogromna radość.
Ala bardzo chętnie pracuje na terapii i szybko się uczy. Jednak miesięczny koszt zajęć przy pełnym wymiarze godzin wynosi 2800 złotych. Mama Alicji nie pracuje, zajmuje się córkami – Alą i młodszą Weroniką. Tata dziewczynek pracuje w markecie budowlanym, jednak z jednej pensji i świadczeń rodzinnych z GOPS-u trudno zapewnić Alicji pełną terapię.
Dlatego zwracamy się do Państwa o wsparcie leczenia Alicji. Niewielkim gestem możemy umożliwić tej dziewczynce poznawanie świata, który dla niej jest trudniejszy ze względu na choroby. Nie oznacza to, że jest mniej piękny.