21 Stycznia 2021, 14:22
❗️PILNE❗️Ania trafiła do szpitala z niewydolnością oddechową!
Właśnie rozmawialiśmy z mamą Ani. Przekazujemy Wam wieści prosto ze szpitala:
"Jest źle…
Dziś mieliśmy z Anią jechać na konsultacje neurologiczne, ale życie napisało nam inny scenariusz…
Ania w nocy wpadła w niewydolność oddechową, z którą niestety nie poradziliśmy sobie sami. O godzinie 3 nad ranem córeczka została zabrana do szpitala z podejrzeniem infekcji. Obecnie jest diagnozowana i wentylowana mechanicznie z uwagi na bardzo niską saturację. Cały czas jestem z córeczką. Tata niestety nie mogę wejść na oddział.

Nie spałyśmy całą noc. Badania, pobieranie krwi, wkłucie wenflonu… Ania miała USG klatki piersiowej i rentgen - wykazały zmiany w płucach. Lekarze stwierdzili zapalenie płuc i włączyli antybiotyk. Cały czas monitorują stan córeczki.
Tlen to za mało, zapadła decyzja o podłączeniu respiratora. Niestety okazało się, że w szpitalu na oddziale go zabrakło! O 4 w nocy mąż z drugą córką musieli przyjechać do szpitala z naszym całym sprzętem.
Córeczka nie jest w stanie sama odkrztuszać, walczymy ze śluzem zalewającym płuca. Możemy mieć tylko nadzieję, że stan naszej kochanej Ani jak najszybciej się poprawi. Kolejny raz choroba SMA pokazała, jak jest bezlitosna i że zwykła infekcja może być śmiertelnie niebezpieczna.
Prosimy, bądźcie z nami…”
PILNE! Rozpoczęła się walka o szansę dla maleńkiej Ani! Potrzebna Twoja pomoc!
9 września - ten dzień zaczął się jak wiele innych dni, nic nie zwiastowało naszej rodzinnej tragedii, o której dowiedzieliśmy się kilka godzin później… Lekarz poinformował nas o wyniku badań naszej córki Ani. Stwierdzono SMA1 – rdzeniowy zanik mięśni. Ta choroba każdego dnia odbiera jej siły i szansę na przeżycie... Mamy niewiele czasu! Im wcześniej Ania przejdzie terapię genową, tym ma większe szanse. Każdego dnia choroba nieodwracalnie niszczy organizm naszej córeczki…
Musimy zrobić wszystko, by miała szansę na życie. Potrzebujemy Waszej pomocy – tylko wtedy się uda!
Jesteśmy młodym małżeństwem, Ania jest naszą drugą córką. Jej siostra Ola jest zdrowa, tym bardziej nic nie wskazywało na to, że przyjdzie nam się mierzyć ze śmiertelną chorobą drugiego dziecka. SMA każdego dnia odbiera Ani siły. Ola – jej mała opiekunka – nie rozumie, dlaczego Ania już nie wyciąga do niej rączek...
Ania po urodzeniu dostała 10 punktów w skali Apgar. Przez dwa miesiące rozwijała się jak każdy zdrowy noworodek, a choroba nie dawała żadnych objawów. Po tym czasie zauważyliśmy, że jest bardziej wiotka od innych dzieci i zastanawiało nas to, dlaczego prawie nigdy nie płacze. Wszyscy dokoła uspokajali nasze obawy, mówiąc, że powinniśmy się cieszyć z tak grzecznego dziecka. Mimo to zabraliśmy dziecko do rehabilitanta, który zasugerował, aby udać się z Anią do pediatry.
Następnego dnia po wizycie u rehabilitanta, pediatra po obejrzeniu Ani postawił wstępną diagnozę – SMA, rdzeniowy zanik mięśni. Skierował nas pilnie do szpitala na oddział neurologii dziecięcej, gdzie rozpoczęto diagnostykę m.in. pod kątem chorób metabolicznych. Kolejne wyniki badań wykluczyły inne choroby i doprowadziły do podjęcia przez lekarzy decyzji o wysłaniu córki do szpitala w Szczecinie, w którym pobrano Ani krew w celu przeprowadzenia badań w kierunku SMA - rdzeniowego zaniku mięśni. Dla nas jako rodziców był to niezwykle ciężki okres oczekiwania na wyniki. W tym czasie zaczęliśmy szukać w Internecie informacji na temat tej choroby i z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej czuliśmy przerażenie na myśl, co będzie z naszym dzieckiem, gdy wynik okaże się pozytywny...

Na wynik czekaliśmy dwa tygodnie. Najdłuższe dwa tygodnie naszego życia... Mimo ogromnego strachu cały czas mieliśmy nadzieję, że wynik okaże się dla nas wszystkich pomyślny – że to tylko błędne przypuszczenia lekarzy. Niestety 9 września dowiedzieliśmy się, że Ania ma SMA1 – najgorszy typ tej śmiertelnej i podstępnej choroby, która powoduje śmierć neuronów odpowiedzialnych za pracę mięśni, dzięki którym oddychasz, połykasz pożywienie, mówisz i poruszasz się.
Wyobraź sobie, że chcesz oddychać, ale Twoje płuca nie są w stanie nabrać powietrza. Wyobraź sobie, że jesteś głodny, ale nie możesz przełknąć ani kęsa, że coś Cię swędzi, ale nie możesz ruszyć ręką, że chcesz zobaczyć, co dzieje się obok, ale nie możesz odwrócić głowy.
Choroba dzień po dniu odbiera siły naszej Ani, a my czujemy się bezsilni. Jedynie co nam pozostaje, prócz codziennych starań, by poczuła naszą bezgraniczną miłość, to walka o terapię genową, która na ten moment jest jedyną szansą córki na zatrzymanie choroby. Inne dostępne terapie tylko spowalniają jej postęp.

Od tego roku, terapia genowa dostępna jest już w Polsce! Do tej pory możliwość jej przyjęcia była w USA. Polega ona na podaniu preparatu, który dostarcza kopię wadliwego genu, którego nasza Ania niestety nie ma. Tylko ta terapia da naszej Ani szansę na życie i samodzielność, kiedy nas zabraknie... Niestety, jej koszt jest gigantyczny! Musimy zebrać ok. 9,5 miliona złotych...
Aktualnie córeczka jest pod opieką SPSZOZ Zdroje w Szczecinie i jest intensywnie rehabilitowana, co jedynie spowalnia postęp choroby, przy czym rehabilitacja Ani w dużej mierze musi być finansowana ze środków całej rodziny.
Kwota 9,5 miliona jest ogromna i dla naszej rodziny nieosiągalna, ale mocno wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda nam się zebrać ją w całości. Prosimy Was o wpłatę nawet najmniejszej kwoty dla Ani i udostępnienie naszego apelu tylu osobom, do ilu tylko możecie dotrzeć. To jedyna szansa dla naszej Ani, aby żyć...
Asia i Michał – rodzice Ani
___________________
➡️ Licytacje dla Ani z SMA
➡️ Losy Ani możesz śledzić także tu: Dzielna Ania walczy z SMA
➡️ Instagram: Dzielna Ania
___________________
Media o zbiórce Ani:
onet.pl - Ania Orłowska potrzebuje najdroższego leku na świecie
wyborcza.pl - Mała Ania choruje na SMA, czyli jak zdobyć najdroższy lek świata

eska.pl - 9 milionów za życie. Poznajcie Anię z Zielonej Góry, która potrzebuje naszej pomocy
tvp.pl - Ania z Zielonej Góry potrzebuje pomocy. Dziewczynka walczy o życie

radioszczecin.pl - Uśmiechnij się by wesprzeć chorą Anię. Potrzeba ponad 9 mln zł
rzg.pl - Ania walczy z SMA. Może pomóc kroplówka za 9 mln
gazetalubuska.pl - Ratujmy małą Anię z Zielonej Góry, chorą na zanik mięśni. Ruszyła zbiórka pieniędzy na 9-milionowe leczenie