Białaczka rozdzieliła bliźniaków❗️Wesprzyj tę walkę, by chłopcy mogli być znów razem!

Leczenie, rehabiltacja, dojazdy
Zakończenie: 5 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
Jesteśmy rodzicami dwuletnich wspaniałych bliźniąt Antosia i Stasia. Niestety jeden z naszych aniołków - Antoś poważnie zachorował. Początek to zwykła infekcja i angina, która nie chciała minąć. Podczas kolejnej wizyty lekarskiej uparłam się na zrobienie badań krwi, zanim zostanie przepisany kolejny antybiotyk. W życiu nie przypuszczaliśmy, że wyniki wywrócą nasze życie do góry nogami.
Bardzo słabe wyniki krwi oraz rozpoczęły serię badań pod kątem białaczki. Antoś został natychmiast przetransportowany karetką na odział hematologii dziecięcej do szpitala w Szczecinie, gdzie rozpoczęła się walka o jego zdrowie i życie.
Kolejne badania, wymazy i biopsja szpiku niestety tylko potwierdziły najgorszy scenariusz – ostra białaczka limfoblastyczna typu B. Dla całej rodziny był to cios prosto w serce i konieczność całkowitego przeorganizowania naszego życia. Jedno z nas jest cały czas w szpitalu przy Antosiu, a drugie musi pracować i zajmować się Stasiem.
Antek rozpoczął chemioterapię, która bardzo osłabia jego organizm. Czeka nas kilkanaście miesięcy spędzonych w szpitalu. Nie wiadomo, jaki będzie przebieg leczenia, jak organizm zareaguje na chemię i poradzi sobie ze skutkami ubocznymi. Choć jesteśmy przerażeni całą sytuacją, wszystkie siły wydatkujemy na walkę z białaczką. Pochłania to nie tylko naszą energię, ale przede wszystkim budżet. Nieustanne kursy między szpitalem a domem to prawie 300 kilometrów. Do tego opłacanie leków niepodlegających refundacji i codzienne potrzeby są ponad nasze możliwości finansowe. Sami nie damy rady sprostać wszystkiemu, jeśli zabraknie nam środków do życia...
Nasz synek ma dopiero dwa lata i mocno wierzymy, że przed nim jeszcze długie i pełne radości życie, w którym nie będzie musiał zmagać się z chorobą. Mamy nadzieję, że znajdą się dobrzy ludzie, którzy pomogą Antkowi pokonać chorobę, pokonać niesprawiedliwy los i spełniać dziecięce marzenia. Na chorobie cierpi nie tylko Antoś, ale również nasz drugi synek – Staś. Bardzo kochamy nasze dzieci i boli nas to, że nie możemy poświęcać uwagi obu chłopcom jednocześnie. Obydwoje potrzebują naszej miłości i czułości – mają dopiero dwa latka. Obaj też nie rozumieją tej rozłąki i rzeczywistości, w której się znaleźli.
Każda wpłacona złotówka umożliwia nam walkę z chorobą Antka i bycie z chłopcami najczęściej i najdłużej jak możemy. Potrzebujemy pomocy, przed nami ciężki czas – wierzymy, że ze wsparciem dobrych ludzi stawimy czoła wszystkim wyzwaniom, z którymi przyszło nam się mierzyć.
Karolina i Paweł