25-letnie życie pod znakiem zapytania. Arek walczy o życie! Pomocy!

Pobyt i leczenie w szpitalu w Belgii, rehabilitacja
Zakończenie: 29 Grudnia 2020
Rezultat zbiórki
Otrzymaliśmy bardzo smutną informację, że Arek 27 grudnia przegrał swoją walkę...
Dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli się włączyć w pomoc i opłacenie kosztownego procesu leczenia. Dobroć płynąca z wielu serc mocno wspierała rodzinę w tym niezwykle dla nich trudnym czasie.
Opis zbiórki
Nie tak to miało wyglądać. Nie tak to wszystko sobie wyobrażaliśmy. Za granicą miało się zacząć jego nowe, lepsze życie. I przez dłuższy czas tak właśnie było, dopóki jak grom z jasnego nieba nie spłynęła na nas wiadomość o tym, że Arek w ciężkim stanie po zakażeniu bakterią trafił do szpitala. Strach i przerażenie, które towarzyszy rodzicowi, kiedy jego dziecko staje na krawędzi między życiem i śmiercią, to najgorsze uczucie, jakie sobie można wyobrazić.
To był kwiecień tego roku, na świecie panowała już powszechna panika przed koronawirusem, kraje całej Europy zamknęły swoich mieszkańców w domach. Arek walczył o życie w belgijskim szpitalu, gdzie ze wszystkich sił starano się uratować przed amputacją jego zakażoną nogę i chociaż się udało, to nie można tej historii zakończyć happy endem.
Do tej zbiórki załączone są zdjęcia, pokazujące w jak dramatycznym stanie była jego noga. Uprzedzam wszystkich wrażliwych - nie musicie tego oglądać. Możecie mi wierzyć na słowo. Po tym wszystkim Syn przeszedł kilka przeszczepów skóry, jego noga wygląda już lepiej. Niestety, Arek zmaga się z niewydolnością nerek i wątroby. Regularnie poddawany jest dializom. Kolejnym etapem leczenia mają być przeszczepy nerek i wątroby...
Od 13 października syn przebywa w szpitalu w Warszawie, gdzie czeka na przeszczep. Jednak w pierwszych dniach listopada doszło do pogorszenia się jego stanu. Pojawiły się problemy z sercem, wątrobą i nerkami, a lekarze stwierdzili bakterie posocznicy, czyli sepsę. Mamy nadzieję, że wkrótce pokona ten kryzys i będzie mógł się podjąć rehabilitacji, która da szansę na powrót do sprawności.
Arek, kiedyś bardzo energiczny, dziś nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Bez rehabilitacji jego sprawność pozostanie w sferze niezrealizowanych marzeń... Całe leczenie syna odbywało się długimi miesiącami w Belgii. Po części było finansowane z ubezpieczenia, które jednak nie pokrywało wszystkiego. Stąd ta zbiórka. Chcemy z niej opłacić ten pobyt w belgijskim szpitalu, oraz przyszłą rehabilitację.
Pomóż nam, proszę walczyć o Syna!
Mama Arka