Choroba wciąż wyprzedza mnie o krok... Na szali leży moje życie! Pomocy!

Półroczna terapia komórkami macierzystymi
Zakończenie: 30 Stycznia 2021
Opis zbiórki
Coraz częściej wspominam chwile, kiedy byłem zdrowy. Kiedy myślałem, że świat leży u moich stóp... Że śmiało planować mogę przyszłość. Jednak 12 lat temu mój świat się załamał. Okazało się, że nigdy tak naprawdę nie byłem zdrowy. Śmiertelnie niebezpieczna bomba tykała nad moją głową, a ja nie byłem niczego świadomy.
W liceum zacząłem potykać się na WF-ie. Z czasem zrozumiałem, że coś jest nie tak... Przerażony próbowałem znaleźć odpowiedź na pytania, które spędzały sen z powiek. Kolejne konsultacje, serie badań i strach, którego nie da się opisać słowami. A na koniec diagnoza, która zrujnowała cały mój świat. Ataksja Friedreicha, choroba genetyczna, która każdego dnia zabiera samodzielność... Schorzenie to dziedziczone jest w sposób autosomalnie recesywny, prowadzące do postępującego zwyrodnienia niektórych części układu nerwowego, a także mięśnia sercowego. Po raz pierwszy opisana przez niemieckiego lekarza Nikolausa Friedreicha w 1863 roku.
Nie mogłem się poddać, załamać. Na szali leżało, i wciąż leży moje życie! W 2016 roku przeszedłem przeszczep komórek macierzystych, który jako jedyny dawał cień nadziei na pokonanie mojego przeciwnika. Jednak to nie koniec walki... Harmonogram moich dni wyznaczają kolejne rehabilitacje, konsultacje i strach, który paraliżuje. Co będzie jutro?
Każdy dzień to dla mnie to walka. O samodzielność, o normalne życie, o kolejny krok. Niestety, choroba powoli zaczyna wygrywać.
Ostatnią nadzieją jest dla mnie ponowna terapia komórkami macierzystymi, której zadaniem jest odbudowanie zniszczeń dokonanych przez chorobę. Terapia skuteczna i niesamowicie droga. Nie mogę się poddać! Muszę zawalczyć o swoje życie! Możliwe, że po raz ostatni...
Proszę, pomóż mi! Mam dopiero 28 lat...
Artur