Z Twoją pomocą Bartuś ma szansę na lepszą przyszłość!

Zakup pionizatora i wózka inwalidzkiego, turnus rehabilitacyjny, rehabilitacja
Zakończenie: 30 Marca 2021
Opis zbiórki
Niedawno skończył 2 latka, a dopiero uczy się gaworzyć. Jego rówieśnicy zaczynają tworzyć zdania, a ja cieszę się, że Bartuś czasem sprawia wrażenie jakby rozumiał pojedyncze słowa, jakby miał świadomość, co oznaczają moje miny i gesty…
W takich momentach w głowie pojawia się mnóstwo myśli, ale jedna dominuje nad wszystkimi innymi: to nie może się wydarzyć, nie teraz! Przedwczesny poród zawsze wiąże się z poważnymi konsekwencjami, a często to zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale też dla życia maluszka.
Niestety, moje przewidywania okazały się samospełniającą się przepowiednią… Bartuś przyszedł na świat za wcześnie. Tuż po porodzie stwierdzono u niego ciężką zamartwicę, niedotlenienie i niedokrwienie. Maleńki organizm narażony na ogromne niebezpieczeństwo. Wyzwania, które musiał podjąć już w ciągu pierwszych dni życia. Do początkowej diagnozy chwilę później dołączyło dziecięce porażenie mózgowe, padaczka lekooporna (zespół Westa) i problemy ze wzrokiem. Zdawało się, że to wyrok, lekarze kazali nam się przygotować na wszystko...
Strach dominował przez wiele dni i nocy, a mimo upływu lat nie mija, wręcz przeciwnie. Nasze życie to nieustanna walka: każda umiejętność to efekt długiej i żmudnej, często bolesnej pracy podczas rehabilitacji. W tym momencie nie znajdujemy jednak lepszego lekarstwa na choroby Bartusia. Intensywne ćwiczenia i opieka specjalistów gwarantują synkowi rozwój. Niestety, każde z działań, które podejmujemy wiąże się z wydatkami, koszty wciąż rosną, bo pandemia powoduje, że rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach stała się niemożliwa. To trudne, szczególnie że dla nas każdy dzień bez ćwiczeń to ogromna strata.
Choroba wciąż stawia przed nami wyzwania - mniejsze i większe, które podejmuje nie tylko Bartuś, ale cała nasza rodzina. Codzienna walka wymaga organizacji, ale też zabezpieczenia w postaci środków - na ten moment naszą największą potrzebą jest zakup wózka inwalidzkiego i pionizatora umożliwiającego przeniesienie tego, czego Bartuś uczy się podczas rehabilitacji na domowe warunki. To zwiększa szanse na postępy. Niestety, te koszty przekraczają nasze możliwości, a bez nich nie ruszmy z miejsca nawet o pół kroku!
Twoje wsparcie to nasza nadzieja na to, że choroba nie okaże się pułapką już na zawsze. Bardzo potrzebujemy twojej pomocy, by nasz synek mógł zawalczyć o to, co być może teraz wydaje się być nieosiągalne. Bo w nas nadzieja na poprawę nie zniknie nigdy. Bartuś od początku radził sobie z dolegliwościami, na których pokonanie nikt nie dawał mu właściwie szans. Wiemy, że czeka nas trudna i długa droga. Wiemy, że przed nami długie miesiące ciężkiej pracy, łzy bezsilności i strach. To jednak nie może stanąć nam na drodze do walki o lepsze jutro dla Bartusia!