Gdy los wydaje wyrok... Ratujemy życie Beaty – mamy dwójki dzieci!

Leczenie, rehabilitacja, dojazdy na leczenie i badania
Opis zbiórki
Nie mogła usłyszeć gorszej diagnozy. W głowie miała tylko jedno pytanie, jak długo będzie jej dane być mamą, skoro los wydał niemalże wyrok. Nowotwór piersi. Jednak ta gorsza informacja przyszła chwilę później – nieoperacyjny...
Siostra wiedziała, że zdecyduje się na każdy rodzaj leczenia, by tylko spróbować wygrać, by wyrwać chorobie kolejne dni, tygodnia, a może i całe lata. Jest mamą – wychowuje dwóch synów. Starszy ma 10 lat, młodszy 5 lat. Potrzebują mamy. A mama musi żyć, by patrzeć, jak dorastają.
Gdy Beata rozpoczęła chemioterapię, w nic tak bardzo nie wierzyła, jak w to, że uda się zatrzymać chorobę. Niestety, 6 cykli chemioterapii nie dało rezultatu, na jaki liczyła.
Gdzieś tam w środku wciąż tli się nadzieja, że w końcu znajdzie się sposób, by ją uratować. Dla jej dzieci, dla rodziny, dla niej samej to niezwykle ważne, by po prostu się nie poddać. Ta walka wiąże się z ogromnymi kwotami za dodatkowe leczenie alternatywne, dojazdy do szpitali, opiekę nad nią, dlatego dziś prosimy o pomoc dla Beaty, prosimy o nadzieję, która pozwala wciąż wierzyć w to, że się uda...
Siostra Beaty