Gdy dowiedziałam się o chorobie syna, moje wymarzone dla niego życie legło w gruzach. Tak chciałam, by był zdrowym, silnym chłopcem. By skończył studia, założył rodzinę, podjął się pracy. Która matka tego nie pragnie? 

Niestety, podstępna choroba nie zważa na nasze plany. Nie patrzy, kim jest dana osoba. Po prostu pożera każdy kawałek jej życia. Tak było w przypadku mojego synka Danielka. Gdy usłyszałam diagnozę, rozpłakałam się w głos. Nie mogłam uwierzyć… nie chciałam uwierzyć!

Autoimmunologiczne zapalenie mózgu – tak brzmi jego wyrok. Jako mama sama bym go przyjęła, byleby moje dziecko nie musiało tak cierpieć. Jednak jak sam wiesz, nie jest to możliwe. Daniel walczy co dzień o sprawność, o okruchy normalności. Potrzebuje szeregu badań, które pomoże wdrożyć odpowiednie leczenie. Nie wiedziałam, że kwota aż tak mnie przygniecie. Jednak kogo nie przeraziłaby kwota 150 000 zł!? 

Sama nie jestem w stanie jej opłacić… Każda złotówka jest ważna, dlatego już teraz dziękuję za najmniejszą wpłatę, którą ofiarujesz na rzecz Daniela.

Kasia, mama Daniela