Muszę pokonać raka, muszę wstać! Heroiczna walka Dawida!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 20 Stycznia 2024
Opis zbiórki
Niedawno minął pierwszy dzień od podania chemii. Czuję się dobrze. To dobry znak! Chemia niszczy nie tylko raka, ale i ogołaca cały organizm… Dobrą informacją jest także fakt, że mam apetyt! To trzyma mnie na duchu, daje nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
Chorować zacząłem w 2021 roku. Zaczęło się niewinne, choroba dawała objawy mocnej grypy z gorączką. Byłem pewien, że po tygodniu wrócę do siebie, wyzdrowieję i będę mógł dalej normalnie żyć.
Tak bardzo się wtedy myliłem… Mój stan się nie poprawiał, lekarz zlecił dodatkowe badania. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem wyrok – ziarnica złośliwa.
Rozpocząłem leczenie, przeszedłem operację, chemioterapię, lekarze działali natychmiast! Wierzyłem, że szybko wygram z nowotworem, w końcu jestem młodym, silnym mężczyzną! Niestety kolejny zawód…
Chemia okazała się nieskuteczna. Guzy zaczęły się mnożyć. Zaatakowały szyję, obojczyk, łokieć, wątrobę i mózg… Miałem wrażenie, że będzie tylko gorzej.
Życie nie zawsze układa się według naszego planu... Kolejna operacja – częściowe wycięcie guza, spowodowała paraliż twarzy i całej prawej strony mojego ciała. Nie widzę także na lewe oko. Jest mi niezwykle ciężko.
Mimo wszystko nie utraciłem nadziei, walka trwa! Mam dopiero 37 lat! Przez ostatni rok bardzo dużo zniosłem. Jestem człowiekiem, który ma ogromną pogodę ducha, poczucie humoru, ale co najważniejsze, chęć do życia i spełnienia marzeń. Dlatego tak walczę o życie! Stąd moje błaganie o pomoc, o wsparcie. Dziękuję z całych sił!
Dawid