Zepsuty ssak - ratunku

Przenośny ssak
Zakończenie: 19 Listopada 2015
Rezultat zbiórki
Dzięki Wam, kochani darczyńcy, Krzysio otrzymał nowy sska. Może jeździć na badania, wychodzić z domu - ostatnio wraz rodziną mógł uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym zorganizowanym przez Hospicjum Dutkiewicza w Gdańsku. Cała rodzina spędziła cudownie czas i, co najważniejsze, nie musiała drżeć o zdrowie chłopczyka, gdyż ssak sprawuje się bardzo dobrze. Także codzienność po świętach będzie spokojniejsza, bo przenośny ssak może być z nim przez cały czas.
Z całego serca dziękujemy!
Opis zbiórki
Dzięki Wam, kochani darczyńcy, Krzysio wraz rodziną mógł uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym zorganizowanym przez Hospicjum Dutkiewicza w Gdańsku dla jego małych podopiecznych. Cała rodzina spędziła cudownie czas i, co najważniejsze, nie musiała drżeć o zdrowie chłopczyka, gdyż ssak sprawuje się bardzo dobrze. Także codzienność po świętach będzie spokojniejsza, bo przenośny ssak może być z nim przez cały czas. Wesołych świąt, z całego serca dziękujemy!Sytuacja jest trudna - ssak, którego Krzyś używał do tej pory, zepsuł się i to chyba na amen... A bez niego dojazd na rehabilitację do Gdyni jest bardzo ryzykowny, Krzyś mocno się zalewa, a mama jeździ z nim autobusem... Kwota może nie jest duża dla wielu ludzi, ale dla tej rodziny poza zasięgiem, może dadzą radę bez ssaka jakiś czas, ale działamy od razu, gdy tylko dowiedzieliśmy się, że jest taka rodzina w potrzebie, bo każda godzina zwłoki to dla tej rodziny ogromny stres.
Krzyś to radosny, temperamentny sześciolatek. Momentami trudno poznać, że jest dzieckiem, które ma bardzo duże problemy ze zdrowiem. „Zdradza” go jednak rurka tracheostomijna, umożliwiająca oddychanie. Spotkanie z Krzysiem i jego rodziną to obcowanie z kochającymi się ludźmi, którym, niestety, los nie szczędził dramatów.
W pierwszych miesiącach ciąży przyszła mama nie odczuwała żadnych dolegliwości. Komplikacje zaczęły się pojawiać dopiero około 23. tygodnia. Lekarze zdiagnozowali infekcję i Pani Małgosia trafiła do szpitala. Niestety, nie potrafiono powstrzymać rozpoczynającej się o wiele za wcześnie akcji porodowej, w wyniku której urodził się mały Krzysio. Ten drobniutki chłopczyk z dysplazją płuc (nie zdążyły się prawidłowo ukształtować) dostał tylko 1 pkt. w skali Apgar. Rozpoczęła się walka o życie malucha. Miesiące spędzone w inkubatorze, pierwszy rok życia na oddziale szpitalnym… Do dziś Pani Małgosia wspomina uczucie, jakiego doznała, kiedy po raz pierwszy wzięła na ręce Krzysia - wrażenie niesamowitej kruchości maleństwa i zarazem jego siły.
Jaki jest dziś 6-letni Krzyś? Otoczony opieką Domowego Hospicjum dla Dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku ma zapewnioną pomoc lekarską i pielęgniarską. Malec uwielbia się wspinać i bardzo lubi zajęcia rehabilitacyjne. Odkąd jego ulubioną zabawką stał się samochodzik, na którym porusza się, odpychając nóżkami, w domu trudno go upilnować. Wprawdzie nadal ma problemy z równowagą, nie chodzi, nie mówi, karmiony jest przez PEG, nie przeszkadza Mu to jednak w byciu bardzo aktywnym dzieckiem.
Obecnie największym problemem, z którym boryka się Krzyś i Jego najbliżsi, są spore ilości wydzieliny w drogach oddechowych chłopca, powodujące nawracające infekcje oraz problemy z oddychaniem. Rozwiązaniem mógłby być przenośny ssak medyczny umożliwiający użytkowanie także w drodze do lekarza lub na rehabilitację. Dla rodziny Krzysia jest to kwota przekraczająca ich możliwości finansowe. Pomóżmy Krzysiowi być nadal „żywym srebrem”! Pozwólmy mu bawić się i żyć pełną parą.