Terapia CAR-T ostatnią szansą dla mojej siostry ! Błagam, ratuj❗️

Terapia CAR-T ostatnią szansą dla mojej siostry ! Błagam, ratuj❗️
Leczenie, rehabilitacja, koszty podróży i zakwaterowanie
Zakończenie: 24 Sierpnia 2022
Opis zbiórki
SYTUACJA JEST BARDZO POWAŻNA! Dorota ponownie trafiła do szpitala, jej stan się pogarsza! Prosimy, pomóż!
___________________________________________________
Nieustające wymioty, wypadające włosy, rzęsy, sińce pod oczami to rzeczywistość, z którą moja siostra Dorota musiała mierzyć się każdego dnia w czasie leczenia. Ostra białaczka limfoblastyczna wróciła po raz trzeci i nie daje za wygraną. Terapia CAR-T jest naszą ostatnią nadzieją na pokonanie nowotworu!
W czerwcu 2020 roku zaczęła się źle czuć. Najpierw zawroty głowy, opadanie z sil, uporczywy kaszel i senność nie do opanowania. Dosłownie lała się przez ręce. Myślała, ze to przeziębienie lub COVID, na którego zarażenie, pracując w szpitalu mogla być szczególnie narażona. Z powodu obostrzeń pandemicznych i zakazu odwiedzin, wiele miesięcy spędziła na oddziale sama, bez możliwości zobaczenia bliskich.
Moja siostra zmaga się teraz z trzecim nawrotem choroby. Jej i nasze życie już cztery razy runęło, na wieść złych wyników badań. Najpierw gdy chorobę rozpoznano, a potem po każdej udanej próbie leczenia. Gdy wszyscy wierzyliśmy, że to już koniec, że tym razem już naprawdę wygraliśmy – choroba wracała. Wielomiesięczna chemioterapia, radioterapia, książkowo przeprowadzony przeszczep szpiku – każde leczenie kończyło się sukcesem. Mimo wysiłków lekarzy i wykorzystania wszystkich możliwości – doszliśmy do ściany.
Fakt, że leczenie w Polsce się wyczerpało nie znaczy, że nie ma leków, które w dalszym ciągu mogłyby jej pomóc. Jedynym ratunkiem jest terapia CAR-T, nierefundowana, możliwa do podjęcia za granicą. Szacunkowy koszt to 1,5 mln złotych – finansowy mur nie do przeskoczenia. Dla naszej rodziny jest to kwota przerażająca i nieosiągalna. Bez pomocy innych ludzi, Dorocie nie uda się pomóc. Terapia CAR-T jest jedyną i ostatnią szansą na przeżycie dla Doroty. Bez niej umrze…
Leczenie trzeba podjąć jak najszybciej, ponieważ jej stan się pogarsza – komórki nowotworowe wciąż są obecne w szpiku. Słabnie z dnia na dzień, nie ma sił, by przejść do kuchni i z powrotem. Gaśnie w oczach. To jest prawdziwa walka z czasem! Im szybciej zgromadzimy pieniądze na leczenie, tym większa szansa na powrót do zdrowia. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co jeśli nie uda nam się zebrać tej kwoty.
W imieniu Doroty, jej bliskich i swoim błagam o pomoc. Każda, najmniejsza nawet wpłata zwiększa szansę na rozpoczęcie terapii. CAR-T to nie tylko szansa na pokonanie choroby, ale przede wszystkim to wiara w powrót do normalnego życia. Jej największym pragnieniem jest zostać mamą i bardzo wierzymy w to, że nowotwór nie przekreśli tych planów bezpowrotnie.
Nadzieja na pokonanie choroby jest warte wszelkich starań. Wiem, że największy ciężar jest na barkach Doroty, natomiast to, co możemy zrobić, to być przy niej, wspierać ją i dodawać sił. Jeśli do tego uda się zebrać potrzebne środki na terapię – to będzie największy i najpiękniejszy cud jakiego możemy dla niej pragnąć!
siostra Doroty z rodziną