Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Gdy jedna minuta przekreśla całe życie...

Hubert Szajnoga
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

Półroczny turnus rehabilitacyjny dla Huberta

Fundraiser started by: Fundacja Słoneczko
Hubert Szajnoga, 23 years old
Marciszów, dolnośląskie
stan po wypadku
Starts on: 23 January 2019
Ends on: 23 September 2020

Fundraiser description

“Za 20 minut wrócę!” – to ostatnie słowa, jakie powiedział do mnie Hubert przed wypadkiem. Po raz kolejny porozmawiałam z nim dopiero kiedy wybudził się po operacji. Hubert nie był już tym samym aktywnym chłopakiem, co kiedyś. Teraz leżał sparaliżowany na łóżku, nie mogąc się ruszyć. Miał za sobą walkę o życie, przed sobą – długą drogę po sprawność. Walczymy do dzisiaj – by Hubert chodził, by życie sprzed wypadku znów było realne…

Hubert miał pasję i właśnie ta pasja prawie go zabiła. Jeździł motocrossem. Tamtego dnia – 18 lipca 2016 – poszedł się po prostu przejechać. Miał wrócić za chwilę… W którymś momencie zjechał z drogi i uderzył w betonowy przepust. Kolega, który jechał kilkanaście metrów za nim nie wie, co było przyczyną. To on wezwał karetkę i to on zadzwonił do mnie. Nie pamiętam drogi na miejsce wypadku. Byłam roztrzęsiona, nie wiedziałam, co zastanę, kiedy tam dotrę. Zastałam karetkę i mojego syna, którego ratownicy nieśli na noszach. Nieprzytomnego...

Hubert Szajnoga

Nie pozwolono mi wejść do karetki. Pojechałam za nią. Na miejscu czekałam na jakiekolwiek informacje. Najgorsza była ta niepewność i kłębiące się w głowie pytania – czy Hubert będzie żył, a jeśli tak, to jak teraz będzie wyglądało jego życie? W końcu przyszedł lekarz… U Huberta doszło do uszkodzenia kręgosłupa. Konieczna była operacja. Obyło się bez komplikacji, ale wiadomo było, że przed nami długa walka o to, by Hubert jeszcze kiedyś chodził. Po operacji Hubert przez pół roku leżał pod respiratorem. Uszkodzenia były na tyle rozległe, że nie był w stanie sam oddychać.

Niedługo miną trzy lata od wypadku. Każdy nowy dzień to ciężka praca, walka z chorobą i samym sobą, żeby fizycznie i psychicznie temu wszystkiemu sprostać. Postępy widać gołym okiem. Lekarze mówią, że będzie samodzielnie chodził. Mocno w to wierzy. Tylko jest jeden warunek – systematyczna, intensywna i bardzo kosztowna rehabilitacja. Niestety – moje oszczędności się kończą...

Jeśli będziemy kontynuować rehabilitację, zrobimy kolejny krok do przodu. Jeśli jednak ją przerwiemy, czeka nas jedynie krok w tył. Żadna matka nigdy by na to nie pozwoliła, dlatego postanowiłam poprosić Was o pomoc. Bądź ze mną w walce o przyszłość mojego syna. Hubert ma dopiero 20 lat. Przed sobą całe życie...


–mama Huberta

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers