Nowotwór piersi chce zabrać naszą mamę! Pomóż nam ją uratować!

Leczenie i rehabilitacja
Ends on: 13 June 2023
Fundraiser description
Nigdy nie pomyślałbym, że będę zmuszony kiedykolwiek pisać ten apel. Nigdy nie pomyślałbym, że zły los tak dotkliwie dopadnie moją mamę i będzie chciał odebrać jej życie. Czuję rozpacz, żal i bezradność. Bezradność i wszechogarniającą pustkę, które paraliżują moje ciało. Gdy patrzę na mamę gasnącą w oczach, nie ma we mnie zgody na jej cierpienie.
Nasza historia zaczęła się trzy lata temu, gdy mama po raz pierwszy dowiedziała się o nowotworze piersi. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Wszyscy bardzo się baliśmy. Wiedzieliśmy jednak, że musimy działać tu i teraz, by nadal mieć duże szanse na wygraną.
I tak w 2020 roku mama przeszła operację usunięcia fragmentu piersi. Długa i wyczerpująca walka w końcu przyniosła efekty. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, a nowotwór staje się coraz mniej widzialnym wspomnieniem.
Niestety w styczniu tego roku nasz świat po raz kolejny rozpadł się na milion kawałków. Wznowa i to ze zdwojoną siłą. Tym razem w prawej piersi, w dodatku z przerzutami do węzłów chłonnych i naciekami na wiele narządów. Rokowania? Bardzo złe. Rak zdaje się mieć nad nami ogromną przewagę.
To jednak nie pozwala nam przestać wierzyć, że wspólnymi siłami zdołamy uratować mamę. Sytuację pogarsza jednak zwyrodnienie wielostawowe, gastropatia przełykowa oraz choroba Recklinghausena.
Mama pozostaje pod opieką wielu specjalistów. Niestety, czas oczekiwania na konsultacje lekarskie w ramach NFZ jest niewiarygodnie długi, a te prywatne coraz więcej kosztują. W dodatku ostatnio pojawiła się jeszcze szansa na zakwalifikowanie mamy, na leczenie w niemieckiej klinice. Szukamy każdego sposobu, by ją uratować.
Nie chcemy, by to pieniądze stały się przeszkodą na drodze po zdrowie mamy. Dlatego pełni nadziei prosimy Was o pomoc. Tylko z Waszym wsparciem będziemy w stanie zapewnić mamie dalsze leczenie i odpowiednią opiekę. Ona nie może przegrać. W domu czeka na nią dwoje niepełnoletnich dzieci i stęsknione wnuki.
Jacek, syn Julii