Trudno było nam uwierzyć, że jedna mała istotka ma tak wiele problemów ze zdrowiem. Byliśmy pewni, że wraz z naszą wielką miłością i pomocą lekarzy, te wszystkie przeciwności da radę pokonać. Niestety, bez pieniędzy nie jesteśmy w stanie sprawić, że jej rączka będzie zdrowa i sprawna, a tak bardzo pragniemy, by nasza córeczka mogła być kiedyś samodzielnym człowiekiem. Prosta i sprawna rączka — marzenie, które możemy spełnić tylko z Waszą pomocą. Prosimy, nie zostawiaj nas samych!

Kiedy Lenka przyszła na świat, osunęła się na nas cała lawina kolejnych diagnoz. Nasza córeczka urodziła się za wcześnie, z niedotlenieniem okołoporodowym. Za szybą inkubatora walczyła o życie. Miała zrośnięte nerki i zrośnięty przełyk, była niewydolna oddechowo. Było źle. Lekarze mówili nam, że czeka nas długa walka. Jeśli w ogóle Lenka przeżyje…
Wtedy liczyło się tylko jedno – jej życie. Widzieliśmy, że z rączką też jest coś nie tak, ale nie to było najważniejsze. Staliśmy nad łóżeczkiem córeczki i ze łzami w oczach modliliśmy się o to, aby przeżyła. W trzeciej dobie zabrano ją na blok operacyjny. Operacja rekonstrukcji przełyku trwała 6 długich godzin. Dla Lenki 6 godzin walki o życie, dla nas – 6 godzin panicznego strachu. Przez kolejny miesiąc Lenka była w śpiączce farmakologicznej, żeby wszystko dobrze się goiło. Nie tak wyobrażaliśmy sobie nasze pierwsze wspólne dni spędzone z Lenką. Zamiast radości, było załamanie i łzy. Całe morze łez.
Lenka żyła, ale jej stan był zły. Z czasem robiliśmy krok do przodu, by za chwilę cofnąć się o dwa. Miała poważne problemy z przełykaniem, cały czas się krztusiła. Wciąż jeździliśmy po lekarzach, na wizyty kontrolne i rehabilitację. Lenka długo uczyła się normalnie jeść i dopiero wtedy, gdy wiedzieliśmy, że jej życie nie jest zagrożone, zaczęliśmy martwić się o rączkę. Wada Lenki to Hemimelia promieniowa, czyli brak kości promieniowej. Rączka jest nienaturalnie wygięta i skrócona. Jest też problem z nóżką – prawa stópka jest końsko-szpotawa. Chociaż Lenka niedługo skończy dwa latka, jeszcze nie chodzi. Wszystkie próby kończą się upadkiem i płaczem. Jesteśmy w trakcie leczenia nóżki – Lenka jest po gipsowaniach. Przed nami kolejne zabiegi i specjalna szyna. Niestety – rączka wymaga operacji...
Na początku lutego byliśmy na konsultacji ze światowej sławy specjalistą – doktorem Paleyem, który na swoim koncie ma już tysiące naprawionych rączek i nóżek. Dr Paley zakwalifikował Lenkę do operacji i, jeżeli wszystko się uda, jeszcze w tym roku będzie miała prostą i sprawną rączkę. Niestety jest warunek, a tym warunkiem jak zwykle są pieniądze. Dotychczasowe leczenie Lenki zrujnowało naszą kieszeń. Choćbyśmy dwoili się i troili, nie zdobędziemy tak wielkich pieniędzy.

Zniesiemy ból i ciężką rehabilitację, aby kiedyś Lenka mogła mieć dwie sprawne rączki. Sami jednak nie zapłacimy za operację, która ma odbyć się jeszcze w tym roku. Wiele już przeszliśmy. Często brakowało sił, ale ogromna miłość do własnego dziecka nigdy nie pozwoliła się poddać. Nie poddamy się i tym razem, dlatego prosimy Cię o pomoc. Wierzymy, że kiedyś Lenka będzie na tyle sprawna i samodzielna, by udowodnić, że dobro wraca.
–rodzice Lenki