Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Tylko cud uratował Marcina z wypadku. Czekają na niego dzieci, pomóż mu wrócić do zdrowia!

Marcin Feliniak
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

3-miesięczny turnus rehabilitacyjny, aby postawić Marcina na nogi!

Fundraiser started by: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Marcin Feliniak, 39 years old
Cisew, wielkopolskie
Niedowład lewostronny po wypadku komunikacyjnym
Starts on: 30 July 2019
Ends on: 31 December 2019

Fundraiser description

Kruche bywa życie człowieka i potrafi się rozpaść na drobne kawałki w jednej chwili. Tak było w przypadku mojego brata. Jeszcze rok temu Marcin był zdrowym i silnym mężczyzną, a teraz jest przykuty do łóżka i potrzebuje pomocy we wszystkich, nawet najdrobniejszych czynnościach. Nieustannie walczymy o jego powrót do zdrowia, ale kwestii finansowych sami nie jesteśmy w stanie przeskoczyć… 

Marcin Feliniak

Nikt się tego nie spodziewał… Nie da się przygotować na tak dramatyczne wieści, ale los bywa okrutny. Marcin miał wypadek w Niemczech, jechał nocą do pracy, doszło do zderzenia. Nie wiadomo, czy zasnął za kierownica, czy stracił przytomność, bo z tych dramatycznych chwil nic nie pamięta. Jego auto wbiło się w TIR-a i tylko cud sprawił, że Marcin jest jeszcze z nami. Z samochodu zostały wióry, podobnie jak ze zdrowia brata. Nagle otrzymaliśmy telefon, którego każdy boi się odebrać. 

Wypadek zniszczył jego zdrowie i szczęście całej naszej rodziny i jego dzieci. Nic już nie będzie takie jak wcześniej. Brat powoli odzyskuje świadomość, zaczyna rozpoznawać ludzi, zaczął ruszać jedną ręką i nogą. Prawa strona ciała wraca do sprawności, ale Marcin nadal ma problemy z jej lewą częścią. Wiemy, że długa droga przed nim i nie można jej przejść na skróty.

Marcin Feliniak

Marcin każdego dnia ciężko pracuje, by znów być sprawny. Tylko dzięki regularnym ćwiczeniom będzie mógł stanąć na własne nogi, zacząć samodzielnie jeść, mówić i bawić się z ukochanymi dziećmi. To właśnie one: 11-letni syn i 2-letnia córeczka najbardziej czekają z utęsknieniem na “zabranego” im tatę. 

Wszyscy na niego czekamy. Marcin ma dla kogo żyć i walczyć. Niestety, ta walka wiąże się z ogromnymi kosztami. Tylko intensywna i długotrwała rehabilitacja ma szansę przynieść oczekiwane efekty. Nie wolno się za to brać na pół gwizdka, bo to tak, jakby nabierać wodę dziurawym wiadrem. Człowiek się natrudzi, umęczy, a owoce i tak będą liche. Nie możemy na to pozwolić, dlatego chcemy, żeby Marcin wziął udział w 3-miesięcznym turnusie rehabilitacyjnym. 

Marcin Feliniak

Tutaj każdy dzień ma znaczenie. Nieużywane mięśnie tracą swoje właściwości, stając się coraz mniej użytecznymi. Ich “termin ważności” to przecież 80-100 lat, a Marcin nie jest jeszcze nawet w połowie drogi. Wierzymy, że jeszcze mu się przydadzą i prosimy o pomoc. Koszty turnusu rehabilitacyjnego przekraczają nasze możliwości finansowe…

Życie Marcina roztrzaskało się jak stłuczona szklanka. Wiele kawałków, które teraz krok po kroku próbujemy poskładać na nowo. Raczej na pewno nie wrócimy do punktu wyjścia, ale dzięki ciężkiej pracy możemy zapewnić mu przynajmniej najbardziej podstawowe umiejętności. Z pozoru to niewiele, dla Marcina to być albo nie być...

Rodzina Marcina

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers