Na chorobę Olgi nie ma cudownej pastylki, wspaniałej tabletki. Jest tylko jeden „lek” - intensywna, systematyczna i żmudna rehabilitacja. Kiedyś, gdy Ola była mała, kolejki na bezpłatną rehabilitację były krótsze. To się zmieniło, trzeba samemu opłacać turnusy i rehabilitację. Gdy kończą się pieniądze, Ola zostaje odcięta od swojego „leku”, dlatego bardzo prosimy o pomoc...

Niedotlenienie. Olga była większa niż lekarze się spodziewali, utknęła w kanale rodnym. Wyciśnięta przeżyła, lekarze mówili, że jest taka grubiutka, misiowata. Dzieci z niedotlenieniem nie zawsze są niepełnosprawne. Jest wiele przypadków, gdy porażenie mózgowe nie występuje, zagrożenie mija około 2 roku życia i już nie wraca. W pozostałych przypadkach dochodzi do uszkodzenia mózgu.
U Oli zaczęło się od wysokiej gorączki, drgawek i utraty przytomności – miała 10 miesięcy. - Nawet do głowy nam nie przyszło, że to porażenie mózgowe. Była trochę inna niż starszy brat i siostra, jednak mimo częstych wizyt u lekarza, nikt nie widział tej „inności”. – wspomina mama Olgi. – W przychodni trafiliśmy na panią doktor, która sama miała dziecko z porażeniem. Od razu rozpoznała, że Ola ma podobne objawy.

-Na niepełnosprawność córki musieliśmy przygotować rodzinę. – opowiada mama Oli. Ciężko było powiedzieć dziadkom, że ich wnuczka nigdy nie będzie chodzić. Czasami wydaje mi się, że nasza rodzina wciąż ma wiele wiary w to, że stanie się cud. Gdy Ola jechała na fibrotomię, wszyscy trzymali kciuki, żeby wróciła na własnych nogach. My wiedzieliśmy, że tak nie będzie, ale rodzina mocno w to wierzyła. Rehabilitacja i zabiegi, którym poddawana była Olga doprowadziły do cudu! Nasze dziecko stanęło na własnych nogach! Nie chodzi, co prawda, tak sprawnie, jak inni, ale jest w stanie stać o własnych siłach. Rehabilitacja pomaga usprawnić ten chód i wzmocnić mięśnie. Jeśli ją przerwiemy, sytracimy wszystko, co do tej pory udało się Oli wypracować...

Może kiedyś ktoś wybitny, mądry, przyszły laureat nagrody Nobla wymyśli lek na mózgowe porażenie dziecięce i w ten sposób pomoże takim dzieciom jak Ola. Póki co musimy walczyć tymi sposobami, które mamy i robić wszystko, by choroba nie zniszczyła jej życia i nie zadawała bólu. Prosimy Cię, przyłącz się do naszej walki, bo bez Ciebie nie damy sobie rady...