Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Tylko w nocy mogę sobie pozwolić na płacz, bo wiem, że moje dziecko umiera...

Sebastian Rot
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

terapia komórkami macierzystymi - 10 podań

Sebastian Rot, 20 years old
Bytom, śląskie
dystrofia mięśniowa Duchenne'a
Starts on: 09 May 2018
Ends on: 11 October 2020

Fundraiser result

Pragnę wszystkim podziękować za uratowanie życia mojemu synowi. Sebastian choruje na najcięższy typ zaniku mięśni Dystropfie Duchene'a. Było z nim już bardzo źle. W pewnym momencie lekarze kazali mi się już z nim pożegnać, bo szanse na przeżycie były nikłe. 

Tylko dzięki Państwu Sebastian żyje. Był już taki słaby, że nie był w stanie utrzymać samodzielnie głowę. Już po podaniu pierwszej dawki efekt był zadziwiający. Sebastian trzyma głowę samodzielnie!!! „Gołym okiem” widać rezultaty.

Zmuszony jestem ponownie prosić Państwa o pomoc dla mojego syna. On tak bardzo chce żyć. Z całych sił staram się dać mu ciepło i radość każdego dnia. Tylko ten czas tak szybko ucieka. Bez podania kolejnych dawek komórek macierzystych Sebastian będzie z każdym dniem marniał. Nie ma gorszej rzeczy niż widok słabnącego dziecka. By ratować życie mojego dziecka zrobiłbym absolutnie wszystko.

Błagam, dajcie mu szansę na dalsze życie.

Dziękuję i proszę o więcej!

Tata Sebastiana

Fundraiser description

Kiedy adoptowałem Sebastiana, czułem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Sielanka trwała jednak bardzo krótko. Po dwóch latach okazało się, że moje dziecko jest chore na najcięższy zanik mięśni - Dystrofię Duchene’a. Choroba powoli odbiera sprawność ciała i prowadzi nieuchronnie do śmierci. Nie ma na nią lekarstwa.  Trwa wyścig z czasem o każdy dzień mojego syna, a jedyną szansą na przedłużenie życia dla Sebastiana jest terapia komórkami macierzystymi.

Sebastian Rot

Najokropniejszym uczuciem jakiego może zaznać ojciec, patrząc na cierpienie swojego dziecka, jest bezradność. Wiem, że mój syn umiera i nic nie mogę z tym zrobić. Przerzucałbym dwie tony węgla dziennie, wszedłbym boso na Mount Everest, gdyby mogło go to uratować... Przy pierwszej diagnozie lekarze powiedzieli, że chłopcy z tą chorobą nie dożywają 16. roku życia. Sebastian za kilka dni skończy właśnie 16 lat…

Nie wie, co to beztroskie dzieciństwo. Od samego początku słyszy słowo “rehabilitacja” częściej niż własne imię. A choroba bardzo boleśnie niszczy jego ciało powoli i systematycznie. Z każdym mijającym dniem zabiera mu siły i nadzieję, że uda się ją zatrzymać. Przestał chodzić w 8. wiośnie życia. Od tego momentu wózek stał się jego najbliższym przyjacielem. Nie rozstaje się z nim na krok… Wtedy miał jeszcze siły, żeby się nim samodzielnie poruszać. Dzisiaj nie jest nawet w stanie podnieść pełnej szklanki z wodą. Wózek też pozostał już tylko elektryczny...

Sebastian Rot

Sebuś, którego od 8 lat wychowuję sam, jest wzorowym uczniem. Dzielnie znosi wszelkie niedogodności związane ze swoją chorobą. Jego kręgosłup wygiął się w literę S, żebra ocierają się o biodro, a stopy uległy zniekształceniu. Czasami wydaje mi się, że ma więcej siły niż ja. W nocy płaczę, zagryzam zębami prześcieradło z rozpaczy, ale w ciągu dnia nie mogę mu tego pokazać - muszę być silny. Widzę jednak, że coraz bardziej dociera do niego, w jak bardzo tragicznej sytuacji się znajduje. Widzę mieszankę złości, frustracji i bezradności, kiedy nie może podnieść “głupiej” szklanki. A będzie jeszcze gorzej...

Jedynym światełkiem w tym ciemnym tunelu jest przeszczep komórek macierzystych. Znamy kilku chłopaków, którzy po tej terapii dożyli nawet dwudziestu kilku lat. Wiem jak to brzmi: 24 lata życia - sukces. Ja jednak liczę, że szybko rozwijająca się medycyna, osiągnie w najbliższym czasie przełom w walce z tą dystrofią. Że zdążymy z pomocą dla Sebastiana. Jeśli nie zostanie poddany terapii, wkrótce nie będzie w stanie nawet siedzieć. Wtedy zrezygnujemy ze szkoły. Zły los zabierze mu kontakt z rówieśnikami, skazując na powolną śmierć w samotności...

Pieniądze, które musimy uzbierać, są dla mnie totalnie kosmicznym wydatkiem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiej kwoty. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie dla mojego syna. To wszystko, co mogę zrobić. Wierzę, że wspólnymi siłami damy radę go uratować. On tak bardzo chce żyć.

Tomasz - tata Sebastiana

---

Możesz pomóc przez LICYTACJE

This fundraiser is finished. You can support a current fundraiser.

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers