Pomóż mi odzyskać dawne życie! Chcę stanąć na nogi!
Jestem przedszkolanką, lecz obecnie mój stan zdrowia nie pozwala mi wykonywać pracy, którą tak bardzo kocham. Choroba przez kilkanaście lat wyniszczyła mój organizm, ale nie złamała mojego ducha. Przede mną jeszcze całe życie, nie zamierzam się poddawać! Wszystko zaczęło się, gdy miałam 18 lat. To wtedy pojawiły się pierwsze problemy z pęcherzem. Ciężko mi zliczyć, jak wiele wizyt lekarskich odbyłam. Z czasem lista moich dolegliwości zaczęła się powiększać. W końcu pojawiły się trudności z chodzeniem, postępujący niedowład kończyn oraz zaburzenia równowagi. Obecnie poruszam się na wózku inwalidzkim. Żywię się dojelitowo przez PEG oraz przeszłam zabieg założenia cystostomii. Jestem pod opieką wielu specjalistów: neurologa, urologa, kardiologa, endokrynologa, okulisty, hematolog i chirurga. Część z wizyt odbywam prywatnie, co generuje spore koszty. Wielu lekarzy zalecało mi wykonanie badania genetycznego, aby móc zdiagnozować chorobę. Wciąż oczekuję na wyniki… Mój stan zdrowia wciąż się pogarsza, a ja do dziś nie wiem, co jest tego przyczyną! Wynik badania jest konieczny do podjęcia dalszych działań. Jedyna możliwość na poprawę mojej sprawności to stała rehabilitacja. Jest to jednak ogromny wydatek. Same leki, środki i sprzęty medyczne pochłaniają sporą część budżetu domowego… Nie tracę jednak wiary. Lekarze i fizjoterapeuci są zgodni – dzięki ciężkiej pracy i motywacji, będę mogła ponownie stanąć na nogi. A motywacji mi nie brakuje! Największą siłą napędową jest moja ukochana Julka, dla której jestem rodziną zastępczą. To ona każdego dnia daje mi siłę do walki i przypomina mi, że warto żyć! Z całego serca proszę Was o wsparcie. Każda wpłata to dla mnie iskierka nadziei! Katarzyna