Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Po brutalnym pobiciu, po Albercie przejechał samochód. Jego mama błaga o pomoc!

Albert Radomski
Fundraiser goal:

Rehabilitacja która jest jedyną możliwością powrotu Alberta do zdrowia

Fundraiser started by: Fundacja Bread of Life
Albert Radomski, 24 years old
Poznań, wielkopolskie
Śpiączka po wypadku (pobicie), stan ciężki
Starts on: 31 January 2018
Ends on: 15 April 2018

Fundraiser result

Jako mama Alberta pragnę złożyć gorące podziękowania i wyrazy wdzięczności za okazaną mojemu synowi pomoc i wsparcie. Dzięki Państwu udało się uzbierać kwotę, która pozwoliła na sfinansowanie rehabilitacji Alberta po wypadku. Dzięki wsparciu finansowemu Was – Darczyńców – Ludzi o Wielkich Sercach, mogliśmy regularnie opłacać rehabilitację Alberta, sfinansować pobyty w specjalistycznych klinikach oraz kupować potrzebne Albertowi sprzęty rehabilitacyjne, leki oraz środki medyczne i pielęgnacyjne. 

Dzięki Wam kochani Albert ma możliwość korzystania z nowoczesnej i profesjonalnej rehabilitacji. Zabiegi, którym poddawany jest Albert to m.in. masaż logopedyczny z wykorzystaniem technik terapii ustno-twarzowej, terapia dysfagii- połykania, wsparcie psychologiczne, fizjoterapia neurologiczna, ćwiczenia ruchowe, stymulacja polisensoryczna, stymulacja nerwów czaszkowych, pionizacja bierna, hamowanie patologicznego ułożenia kończyn i ciała, stymulacja do nawiązywania kontaktu pozawerbalnego i werbalnego, masaże regulujące napięcie, masaże stymulujące drenaż limfatyczny. 

Na dzień dzisiejszy, dzięki bardzo intensywnej, codziennej, wielogodzinnej rehabilitacji (4 godziny dziennie), stan zdrowia Alberta znacznie się poprawił. Albert oddycha samodzielnie, siedzi z pomocą rehabilitantów, potrafi skupić wzrok na mówiącej do niego osobie, rozumie co się do niego mówi, uśmiecha się, nauczył się chwytać różne przedmioty, zaczynają pojawiać się wokalizacje, śledzenie wzrokiem przedmiotów.  Wierzę, że to nie koniec postępów mojego syna.

Mama Alberta

Fundraiser description

Nad łóżkiem siedzi matka, w tle słychać maszynę, dzięki której Albert oddycha. Lekarze powiedzieli, że nic nie da się zrobić, ale ona wierzy, że to nie koniec. Jej syn miał wszystko, czego potrzebuje 20-letni chłopak, zdrowie, pasję, miłość i plany. Tej nocy ktoś zdecydował za niego, że to już koniec, że w tym miejscu trzeba wszystko zatrzymać. Kiedy rano o 5:00 do domu Alberta zapukała policja, jego mama była w szoku. Poprzedniego dnia widziała swojego syna zdrowego, uśmiechniętego, a teraz ktoś mówił, że stan jest ciężki, że jej dziecko umiera w szpitalu...

Albert Radomski

Na miejscu jeden z lekarzy powiedział, że to już koniec, inni biegali nad Albertem, nikt nie umiał powiedzieć, czy przeżyje, a tylko to było ważne dla jego mamy.
“Chciałam, aby żył, nic innego się nie liczyło i moje pragnienie się spełniło, ale ten człowiek, który to zrobił, zniszczył życie mojego dziecka i złamał moje serce.” – mówi mama. Mama Alberta nigdy nie sądziła, że to jej dziecko będzie tym w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu.

28 października 2017 roku Albert świętował swoje dwudzieste urodziny ze znajomymi na poznańskim Starym Rynku. Około godziny 3 nad ranem udał się w stronę domu ulicą Krysiewicza. Z tej ulicy pochodzi nagranie, którego mama chłopaka tak bała się oglądać. Policjant powiedział, że to nie ma sensu, bo sceny są zbyt drastyczne dla matki...

Do Alberta podchodzi nieznany mężczyzna i za daje pierwszy cios. Kamery rejestrują, jak chłopak upada na ziemię, ale ma jeszcze dość siły, by się podnieść. Napastnik wraca i uderza kolejny raz, dużo mocniej. Po tym ciosie Albert bezwładnie pada na jezdnie. Kamery rejestrują chłopaka leżącego prostopadle do chodnika. To, co dzieje się po chwili, brzmi jak koszmar. Nadjeżdżający samochód taranuje leżącego chłopaka, przejeżdża po nim i znika z kadru. Później zaczyna się dramat. Ktoś wzywa pogotowie, a ratownicy próbują utrzymać chłopaka przy życiu. Karetka dowozi konającego Alberta do szpitala.

Albert Radomski

Tak kończy się normalne 20-letnie życie, zatrzymuje się wspaniała historia. Od tego czasu wszystkie miejsca, w których Albert dzieli się swoją pasją, zamierają. Nie ma go już na Facebooku, Instagramie. Upływa coraz więcej czasu, od ostatnich zdjęć, filmików. W domu została deskorolka, buty, porozrzucane ciuchy. Mężczyzny, który zniszczył życie Alberta, nie udaje się odnaleźć, mimo zdjęć i poszukiwań policji. Osoba, która przejechała po leżącym chłopaku samochodem, tłumaczy się, że nic nie widziała. Coś się skończyło, a to, co się zaczęło, nie przypomina życia, które Albert tak kochał. Pęknięte kości czaszki, uszkodzenie mózgu i życie ocalone jedynie cudem.

Albert był młodym człowiekiem z pasjami, kochał jazdę na deskorolce, osiągał nawet sukcesy w tej dziedzinie, jeden brutalny atak odebrał mu wszystko. Rodzina jest w bardzo trudnej sytuacji, już przed wypadkiem sytuacja materialna nie była najlepsza, jest jeszcze w domu młodszy brat Alberta.
Jego życie trwa i choć lekarze nie dawali mu szans, mama widzi, że jest lepiej.

Albert Radomski

Albert przez 2,3 godziny dziennie oddycha już bez pomocy, rusza rękami i nogami, odzyskał umiejętność przełykania. “Spędzam przy nim całe godziny, zrezygnowałam z pracy, bo jego zdrowie jest teraz najważniejsze. Głęboko wierzę, że to, co stało się w jego życiu, będzie jak wielki reset, po którym uda mi się go obudzić. Wszystkiego można nauczyć się od nowa, jeśli tylko ktoś da nam szansę” – mówi mama. Potrzebna jest długotrwała rehabilitacja, taka bez przerwy, na granicy wytrzymałości.

Albert był sportowcem, bardzo aktywnym młodym człowiekiem. U takich ludzi rehabilitacja przynosi lepsze efekty, jeśli zostanie należycie i szybko przeprowadzona. Chodzi o to, by uszkodzenia mózgu nie uległy utrwaleniu, bo wtedy nie będzie już dla niego szansy. W specjalnym ośrodku Albertem zajmą się specjaliści, którzy zrobią 10 razy więcej, niż może dokonać mama w domu. “Teraz, kiedy życie spowolniło, liczy się czas – tak jak nigdy przedtem, Proszę, pomóżcie mi walczyć o moje dziecko!”
Mama

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers