Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Jestem ojcem, który umiera. Pomóż mi zostać na tym świecie!

Ryszard Szymula
Fundraiser goal:

Chemioterapia nierefundowana – ostatnia szansa Pana Ryszarda

Fundraiser started by: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Ryszard Szymula
Dębie, opolskie
Nowotwór złośliwy przełyku
Starts on: 08 March 2018
Ends on: 04 July 2018

Fundraiser result

Każda walka ma kiedyś swój koniec. Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. 26 czerwca Pan Ryszard zmarł. Walczył do ostatniego dnia, żeby jak najdłużej zostać z rodziną, którą tak bardzo kochał. 

Rodzinie i bliskim Pana Ryszarda składamy najszczersze wyrazy współczucia. 

"Z całego serca dziękujemy Wam za okazaną pomoc. Wasze wsparcie dodawało nam sił do ostatnich chwil..."

–Żona i dzieci Pana Ryszarda 

Fundraiser description

Boję się, że dni, które spędzę z rodziną są już policzone. Boję się, że rak już teraz rozkaże mi się żegnać z dziećmi i wnukami. Boję się, że śmierć przyjdzie wcześniej niż ratunek! Najbardziej jednak boję się, że moja żona zostanie sama z naszą ciężko chorą córką.

Rok temu otrzymałem wyrok śmierci – złośliwy nowotwór przełyku. Przy tylu przerzutach operacja nie wchodzi już w grę... Pojawiło się jednak światełko w tunelu. W wycinku raka pobranym do badań wykryto białko HER2. Dzięki temu możemy zatrzymać raka, stosując nowoczesny lek – Herceptynę ukierunkowaną właśnie na to białko. Niestety lek nie jest refundowany, a leczenie musimy zacząć jak najszybciej, ponieważ nowotwór rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Proszę o pomoc. Wiem, że bez niej nie będę miał szans, by zostać z rodziną...

Ryszard Szymula

Mam na imię Ryszard. Życie mi i mojej żonie od samego początku postawiło wysoką poprzeczkę. Kiedy na świat przyszła nasza córka, musieliśmy zmienić wszystkie nasze plany. Diagnoza lekarzy – upośledzenie umysłowe spowodowane niedotlenieniem mózgu. Robiliśmy, co mogliśmy, by była szczęśliwa, by nigdy nie poczuła się gorsza niż inni. Z czasem doczekaliśmy się jeszcze syna i córki. Choć bywało ciężko, byliśmy szczęśliwą rodziną. Zawsze mogliśmy na siebie liczyć. I zawsze byliśmy razem. Do czasu...

Niewiele po tym, jak urodziła mi się moja najmłodsza wnuczka, wykryto u mnie raka – nowotwór złośliwy przełyku. Zaczęła się walka z czasem, kolejne badania, konsultacje z lekarzami. W końcu zapadła decyzja o operacji. Nagle stałem się pacjentem oddziału onkologii. Żona została sama ze starszą córką. Leżałem na oddziale i myślałem tylko o jednym – że muszę żyć, że nie mogę zostawić ich samych.

Przeszedłem kilka cykli chemii i naświetlań, aby zmniejszyć guza. Ostatecznie usunięto mi połowę żołądka i część przełyku. Po operacji całe życie skupiało się na jednym – na rekonwalescencji i wierze w to, że wrócę do zdrowia, bo przecież nie mogło mnie zabraknąć. Nie mogłem zostawić żony samej z chorą córką. Czułem się lepiej, a myśl, że rak może niedługo pozostać wspomnieniem, trzymała mnie przy życiu. Wierzyłem, że pierwsze badania kontrolne tylko mi to wszystko udowodnią.

Ryszard Szymula

Niestety –  wynik pokazał liczne przerzuty. Płuco prawe, wątroba, węzły chłonne śródpiersia i jamy brzusznej, mostek i nerki. Rak rozsiał się po całym moim ciele. Jeśli ratunek nie przyjdzie w porę, umrę. Lekarze wykluczają operację – przy tylu przerzutach nie ma ona sensu.

Dzisiaj boję się o wiele bardziej, niż kiedy usłyszałem diagnozę po raz pierwszy. Wiadomo już, że przede mną ostatnia szansa na życie. Muszę walczyć dla siebie i dla rodziny. Muszę żyć dla chorej córki, ponieważ ona mnie potrzebuje. Z rakiem przecież można wygrać…

Lekarz powiedział wprost – leczenie trzeba rozpocząć jak najszybciej. Mam już zarezerwowane miejsce w klinice. Niestety nie mam pieniędzy, by za to zapłacić. Dlatego właśnie staję przed Tobą jako ojciec i dziadek i proszę Cię o jedno – pomóż mi przeżyć...

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers