Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Serce w naprawie

Wiktor Łatuszyński
Fundraiser finished
Wiktor Łatuszyński
Rybnik, śląskie
Starts on: 30 July 2012
Ends on: 20 September 2012

Fundraiser description

Ma metr dwanaście w kapeluszu, a przeszedł już 2 operacje serca i jeszcze mu mało. Pomimo tego, że nie odróżnia się niczym innym od rówieśników, pod jego mostkiem bije tylko pół serca.
 
Wiktor niedawno świętował swoje piąte urodziny, które dla rodziny chłopca były czymś znacznie bardziej wyjątkowym. Zanim przyszedł na świat, została u niego prenatalnie zdiagnozowana bardzo ciężka wada serca - HLHS. Rodzice dokładnie pamiętają ten, dzień. Były to akurat imieniny Wiktora i właśnie takie imię postanowili nadać swojemu nowo narodzonemu synowi, zwłaszcza, że Wiktor oznacza Zwycięzca.

Chłopiec przyszedł na świat w Łodzi, gdzie natychmiast został otoczony opieką specjalistów. Rodzice zostali poinformowani, że ich Wiktor wymaga cyklu trzech operacji na otwartym sercu, z których ostatnia powinna być wykonana około 4 - 5 roku życia.
 
Dwie pierwsze operacje Wiktor przeszedł w ICZMP w Łodzi. Podczas ostatniej kontroli, która miała miejsce w czerwcu, rodzice byli przekonani, że otrzymają kwalifikację do ostatniego, trzeciego zabiegu ratującego życie ich syna. Okazało się jednak inaczej.
Z uwagi na duże zwężenie lewej tętnicy płucnej, brak sali hybrydowej niezbędnej do wykonania zabiegu oraz zbyt dużą ilość dzieci oczekujących w kolejce do operacji Wiktor nie został zakwalifikowany do zabiegu w Polsce.

Rodzie na odchodne zostali również poinformowani, iż zabieg będzie możliwy najwcześniej za rok lub dwa, o ile stan dziecka będzie pozwalał jeszcze na jego wykonanie, a operacja będzie składała się z dwóch zabiegów, zamiast planowego jednego.
 
Rodzice Wiktora nie zamierzali się poddawać, przecież chodziło o życie ich największego skarbu. Wzięli sprawy w swoje ręce, skontaktowali się z prof. Edwardem Malcem, który po przeanalizowaniu dokumentacji medycznej dziecka zdecydował, iż jest w stanie zakończyć korekcję wady podczas jednego, a nie proponowanych w Polsce dwóch zabiegów operacyjnych. Jednocześnie profesor zaznaczył, że dziecko już dawno powinno mieć wykonaną operację i zakwalifikował chłopca do pilnej operacji serca, której termin został wyznaczony na 31.08.2012 roku, co oznacza, że czasu pozostało naprawdę niewiele.
 

Niestety, koszt operacji w niemieckiej klinice, w której pracuje prof. Malec, wynosi 36 300 euro, czyli ok. 150 000 złotych. Podczas zbiórki prowadzonej przez Fundację Cor Infantis i dzięki staraniom rodziców udało się zebrać znaczną część potrzebnej sumy. Za pośrednictwem Siepomaga.pl chcielibyśmy zebrać 20 000 złotych.

Wiktor z niecierpliwością czeka na kolejną operację - potrzebuje jej, aby Jego serce dalej mogło bić. W Polsce nie ma żadnych szans na jej przeprowadzenie. To już ostatnia operacja, którą inne dzieci leczące się za granicą przechodzą w wieku 2 lat. Wiktor ma już 5 lat, już dawno powinien być operowany. Każda pomoc z Waszej strony będzie niezwykle cenna i przybliży chłopca do spełnienia jego największego marzenia, marzenia o zdrowym sercu.
 
"Chcielibyśmy bardzo, aby grając z kolegami w piłkę nie kucał co chwilę i nie mówił już nigdy więcej: mamusiu, tatusiu zmęczyłem się, muszę odpocząć..."

 Edyta i Patryk, rodzice Wiktora

 

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers