Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Białaczka chce zabrać mi męża! Trzymam go za rękę i błagam Cię o ratunek...

Sylwester Łuczka
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

Leczenie białaczki nierefundowanym lekiem i dojazdy do szpitali

Fundraiser organizer: Fundacja Siepomaga
Sylwester Łuczka, 39 years old
Warszawa
Białaczka limfoblastyczna typu T
Starts on: 16 November 2020
Ends on: 12 December 2020

Fundraiser description

Siedzę przy łóżku i ściskam go za rękę, może trochę za mocno... Ale to wszystko dlatego, że tak bardzo chciałabym go przy sobie zatrzymać.

Wszystko było na swoim miejscu, życie toczyło się własnym torem. Byliśmy szczęśliwi, snuliśmy plany, kolekcjonowaliśmy momenty. Wszystko do czasu… Do momentu, w którym usłyszałam, że to życie budowane latami musimy pozostawić za sobą. Że chwile szczęścia, radości i beztroski, pozostaną tylko mglistym wspomnieniem, jakbyśmy przeżyli je w innym wymiarze. Dzień, w którym Sylwek usłyszał diagnozę jest dla mnie wciąż najgorszym z koszmarów. Te obrazy wciąż do mnie wracają... W tamtym momencie porzuciliśmy wszystko, na rzecz walki z nieprzewidywalnym wrogiem: białaczką. 

Od ponad roku trwa walka do utraty tchu. Niestety, towarzyszy jej ból - czasem niemalże niemożliwy do przeżycia. Kiedy musisz stać obok ukochanej osoby i patrzysz na jej cierpienie, masz ochotę je odebrać i przyjąć na siebie. Bezradność wobec choroby, wobec bólu i dramatu rozgrywającego się każdego dnia jest jednym z najgorszych uczuć. 

Sylwester Łuczka

Już raz dostaliśmy nadzieję. I choć była krucha jak szkło, trzymaliśmy się jej ze wszystkich sił. Bo kiedy opuściliśmy szpital, byliśmy pewni jednego: nigdy nie chcemy znaleźć się tam ponownie. I tak, codzienność znów zaczęła się toczyć własnym rytmem, niestety na zachłyśnięcie się życiem nie było czasu. Śmierć znów zaczęła zaglądać nam przez ramię. Choroba wróciła. Jeszcze silniejsza i bardziej przerażająca… 

Dzięki licznym konsultacjom i opiece specjalistów wskazano nam drogę, którą mamy podążać. Sylwestra zakwalifikowano do przeszczepu szpiku. To już niedługo, a my z niecierpliwością czekamy na ten dzień, jakby miał zmienić wszystko. Wiemy, że pomoże, ale to dopiero połowa drogi. Po transplantacji konieczna jest terapia wzmacniająca, która pomoże osłabionemu organizmowi po przeszczepie. To leczenie nierefundowane i jak nietrudno się domyślić, potwornie drogie. Żyję w ciągłym strachu… Boję się stracić Sylwka, boję się, że nie uzbieram kwoty niezbędnej, by zapewnić mu leczenie. Wiem, że na ratunek ruszyło już wiele osób, ale do celu wciąż brakuje wiele. 

Świadomość tego, że od kilku papierowych opakowań leku wartego setki tysięcy złotych, zależy życie mojego męża jest niezwykle trudna. Wierzę, że to nie koniec historii, że wreszcie jego dłoń spotka się z moją i pociągnę go za sobą w stronę życia. Jest na to szansa, jeśli zdecydujesz się pomóc, by życie, które porzuciliśmy w imię walki miało szansę wciąż się toczyć. 

Codzienność w cieniu choroby. Dni, tygodnie, miesiące ciągnące się w nieskończoność. Nadzieja, która maleje i rośnie… Zostaliśmy postawieni przed ogromnym wyzwaniem. Niestety, to nie gra, to życie, a walka toczy się o najwyższą stawkę.

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers