Wypadek. Udar. I nagle wszystko, co było oczywiste – mowa, ruch, niezależność – znika. Zostaje cisza, strach i pytanie: "Kim teraz jestem?" Byłem tam. W miejscu, gdzie łzy cisną się same, a codzienne czynności stają się górą nie do zdobycia. W miejscu, gdzie każdy ranek przynosił więcej pytań niż...