Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Powrót z dalekiej podróży

Piotr Borkowski
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

Turnus

Piotr Borkowski
Łuków, lubelskie
Autyzm
Starts on: 11 June 2015
Ends on: 17 August 2015

Fundraiser result

Gdy dowiedzieliśmy się, że Piotrek jest chory zawalił się nasz cały świat, ale teraz wierzę, że na świecie są dobrzy ludzie i że Piotrek ma szansę na normalne życie.

Niestety, Piotrek nie był na zaplanowanym turnusie wyjazdowym. W czasie podróży, niedaleko za Warszawą mieliśmy wypadek, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale samochód został poważnie uszkodzony i musieliśmy ściągać go lawetą do domu. Nie mogliśmy pojechać pociągiem, gdyż byłoby to zbyt męczące dla Piotrka i Filipa (są jeszcze zbyt mali). Zebrane pieniądze wykorzystaliśmy na miejscu, Piotrek był na intensywnym 2-tygodniowym turnusie stacjonarnym w Łukowie w Centrum Wspomaganie Rozwoju Dziecka.

Piotrek oprócz autyzmu ma opóźnienie w rozwoju i zbyt duże napięcie mięśniowe, ale ciągła rehabilitacja i terapia bardzo mu pomagają. Do chwili obecnej Piotruś nie mówi, ale jest nam już łatwiej się z nim porozumieć bo potrafi pokazać co chce i dzięki temu mniej się denerwuje. Dzięki terapii czaszkowo-krzyżowej, diecie i treningowi Johansena zaczął przesypiać całe noce i mniej interesuje się kręceniem. A jeszcze do niedawna kręcił wszystkim, co wpadło mu w ręce  i było to jedyne zajęcie, które go cieszyło.

Na turnusie Piotruś miał zapewnioną również terapię wczesnego wspomagania, terapię SI, zajęcia z logopedą, rehabilitację. Piotrek chodził na basen i miał kąpiele wirowe. A to wszystko dzięki Wam!

Wdzięczna za pomoc Mama Dagmara

Fundraiser description

Każde dziecko może mieć gorszy dzień, humor - jak dorosły. Nie musi cały czas się uśmiechać, a płacz nie zawsze musi oznaczać, że coś boli. Jednak pierwsza myśl rodzica jest taka, że boli. Nie myśli, że to w główce dzieje się coś złego u kilkumiesięcznego dziecka, że z każdym dniem traci umiejętności i oddala się w świat, z którego ciężko będzie go wydostać.

Gdyby Piotruś nie płakał, nie krzyczał, nie budził się po 8 razy w nocy, rodziców zaniepokoiłoby coś innego. Dziecko, które nie chce się bawić. Zabawki, które pokrywają się kurzem, bo Piotruś nie jest nimi zainteresowany, nie zwraca na nie uwagi. Z drugiej strony potrafił zakręcić kostką do gry, praktycznie każdą rzeczą umiał zakręcić. Wszystko, co było w ruchu, uspokajało go - wirujące rzeczy, jadące samochody. Lubił, gdy coś gra i świeci. - Jak doszliśmy do autyzmu? - próbuje przypomnieć sobie mama. - To było nasze pierwsze dziecko, nie wiedzieliśmy, co robić. Na pogotowiu byliśmy raz. Myśleliśmy, że go coś boli. Lekarz powiedział: to dziecko, normalne, że płacze. Dr Google okazał się bardziej pomocny. Napisałam mail do ośrodka dla dzieci z autyzmem, opisując zachowanie synka. Była zima, styczeń. W marcu mieliśmy pierwsze spotkanie, na trzecim było już jasne - to autyzm.

Diagnoza tłumaczy wszystkie objawy - smutek, rozdrażnienie, płacz, brak kontaktu wzrokowego - jednak nie podaje przyczyny. Nie podaje recepty na uleczenie, nie wylicza prędkości, z jaką dziecko oddala się do swojego świata, nie wyznacza drogi, jak do tego świata dotrzeć. Dzieci boją się Piotrusia, a on tego nie rozumie. Nie można winić dzieci, często dorośli zachowują się gorzej niż dzieci. Kiedy biega po korytarzu w przychodni i krzyczy, mówią że jest niewychowany i patrzą z politowaniem na  rodziców.

Rodzice Piotrusia wiedzą, że walka z chorobą to nie jest walka z ich synkiem - autyzm jest i będzie z nim, nie próbują się go pozbyć. Próbują tylko scalić te dwa światy, żeby Piotruś nie oddalił się w swojej chorobie zbyt daleko. Aby to było możliwe, nie można zaniechać terapii. Dlatego proszą nas o pomoc w zebraniu środków na turnus, który rozpocznie się 3 sierpnia.

Piotruś nie wygląda na chorego chłopca - choroba kieruje jednak nim, sprawia, że boją się go dzieci, dorośli kręcą głową, widząc jego "niegrzeczne" zachowanie. Nikt nie widzi, z jak wielkim trudem Piotruś stara się powiedzieć "mama", i z jak wielkim trudem mama wtedy powstrzymuje łzy. Dzięki turnusowi chłopiec będzie o krok bliżej do świata, w którym rodzice starają się go nauczyć żyć.

This fundraiser is finished. You can support other People in need.

Follow important fundraisers