Mój mąż dwa razy otarł się o śmierć! Proszę, pomóż mi o niego walczyć...

Przystosowanie mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej
Zakończenie: 2 Listopada 2020
Opis zbiórki
Mój mąż już dwa razy otarł się o śmierć. W życiu przeszedł wiele. Piętnaście lat temu, po poważnym wypadku, po raz pierwszy tak bardzo bałam się o jego życie. Teraz zdarzył się kolejny poważny wpadek, a ja znów się boję. Aby dalej mogła walczyć o zdrowie męża, potrzebuję Twojej pomocy.
15 lat temu Gienka bardzo mocno poraził prąd, ale jego siła charakteru utrzymała go przy życiu. Przez cztery dni był w śpiączce, następnie odłączono go od aparatury utrzymującej funkcje życiowe i stał się cud – wybudził się. Niestety nastąpiły nieodwracalne zmiany wiążące się z częściową utratą wzroku. Na szczęście mąż przeżył, a my mogliśmy w końcu zacząć zapominać o wypadku. Nasze życie powoli wracało do normy. Aż do ubiegłego roku…
Dzień 21 października zapamiętamy na długo… Mąż podczas pracy spadł z wysokości prosto na beton. Wskutek upadku doszło do zmiażdżenia rdzenia kręgowego i od tego momentu mąż jest przykuty do łóżka. Może się przemieszczać tylko na wózku inwalidzkim.
Gienek został sparaliżowany od odcinka piersiowego w dół. Przebywał na rehabilitacji w ramach NFZ po godzinie dziennie, jednakże nie przyniosła ona żadnych efektów. By mąż miał szansę na odzyskanie chociaż części sprawności, potrzeba bardziej intensywnej rehabilitacji. Niestety – ta kosztuje...
Naszym marzeniem jest, by mąż mógł spędzić 3 miesiące w specjalistycznym ośrodku zajmującym się rehabilitacją osób po wypadkach. Wcześniej mąż był człowiekiem bardzo aktywnym. Jego największą pasją są konie i mamy nadzieje, że jeszcze będzie mu dane usiąść w siodle lub nakosić im świeżej trawy. Proszę Was… – pomóżcie nam wrócić do tych pięknych chwil...
Żona