Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Nowoczesna terapia może uratować mnie przed powracającym rakiem. Pomocy!

Ewa Suchecka
Cel zbiórki:

Zabiegi hipertermii, wlewy wzmacniające, badanie Maintrac

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Onkologiczna Nadzieja
Ewa Suchecka, 54 lata
Łowicz, łódzkie
Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej
Rozpoczęcie: 16 Stycznia 2020
Zakończenie: 14 Stycznia 2022

Opis zbiórki

Do 2016 roku byłam pewna, że do emerytury będę miała mnóstwo planów, które krok po kroku będę realizować. Niestety, los zdecydował za mnie, a moja walka z chorobą trwa już prawie 3 lata. To ostatnie stadium zaawansowania, to teraz prowadzę batalię na śmierć i życie. Na szali jest wszytko. 

Kiedy dowiedziałam się o chorobie nie miałam nawet chwili na przemyślenia. Potworny ból brzucha zwalał mnie z nóg, byłam pewna, że to jedna z chorób podlegających standardowemu leczeniu. Kiedy trafiłam na standardową kontrolę, lekarze nie mieli wątpliwości, że to coś poważnego. I choć bardzo nie chciałam tego usłyszeć dowiedziałam się, że w moim ciele szaleje rak. Czekało mnie starcie, na które nie byłam gotowa. Możesz o tym słyszeć od innych, ale kiedy dotyczy to bezpośrednio ciebie to stajesz przed obliczem czegoś, co zupełnie przeraża. 

Najgorsze jest to, że kiedy masz nadzieję, że potwora udało się pokonać zaledwie kilka miesięcy później podczas kontroli, słyszysz od lekarza, że to, co zniosłeś to wciąż za mało i całą procedurę należy rozpocząć od nowa. Rak pokonany raz powraca! Nie chcę wspominać tych chwil spędzonych na onkologii, czasem mam ochotę się poddać, bo kolejna wznowa to jak cios prosto w serce. Jestem w ostatnim IV stadium zaawansowania. Mało kto wychodzi z tego obronną ręką. Bądźmy szczerzy, z tego raka niewielu ludzi wychodzi o własnych siłach… 

Świadomość niewielkich szans nie zniechęca do działania. Kiedy słyszę o możliwościach, jakie w mojej sytuacji daje medycyna, chwytam się każdej, nawet najmniejszej możliwości ratunku. Badanie Maintrac to jedna z moich ostatnich desek ratunku. Dzięki niemu mam szansę dostosować leczenie do specyfiki i mutacji choroby. To może dać mi mały cud, bo tylko celowe, dopasowane leczenie może mi pomóc w tej walce. Niestety to badanie nierefundowane, a jego cena to kilkanaście tysięcy złotych. Środki, których nie jestem w stanie zdobyć sama. Potrzebuję pomocy! Wsparcia, które może uratować mi życie. Te środki to szansa na to, że moje leczenie przestanie być loterią. Na tym ostatnim etapie chcę zaatakować raka z pełną mocą. Ja nie mam już nic do stracenia. 

Każdy mój dzień wygląda podobnie. Kiedy mąż wychodzi do pracy, zostaję sama ze swoimi myślami. Muszę stawiać czoła swojej niepełnosprawności spowodowanej leczeniem i postępującą chorobą. Stawiać krok za krokiem mimo bólu, przerażenia, wyczerpania. To trudne. Szczególnie dla człowieka, który przez dużą część życia był aktywny, gotowy do niesienia pomocy innym. Czasem czuję się jakby ktoś zamknął mnie w szklanej kuli. To choroba otoczyła mnie z każdej strony budując mur nie do pokonania. 

Całe życie działałam dla innych. Byłam gotowa nieść pomoc tym, którzy najbardziej tego potrzebowali. Teraz sama staję przed Wami i proszę o wsparcie! O ostatnią szansę, którą daje mi medycyna. Jeśli możesz daj mi nadzieję. Na to, że przede mną jeszcze przyszłość, że tym razem rak nie powie ostatniego słowa. 

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki