Jedna chwila, która zniszczyła życie. Pomagamy Filipowi!

Miesięczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Zakończenie: 15 Stycznia 2021
Rezultat zbiórki
Kochani,
dzięki Waszej pomocy Filip mógł kontynuować rehabilitację po wypadku. Obecnie przebywa w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie wykwalifikowani terapeuci i rehabilitanci pomagają mu powoli wracać do sprawność.
Są pierwsze postępy – Filip zaczął sam jeść, więcej rozumie, zaczyna mówić, pojawił się z nim kontakt, porusza rękami i chętnie współpracuje z rehabilitantami, co wlewa nadzieję w nasze serca. Wierzymy, że przed nami kolejne postępy, ale żeby tak było, nie możemy przerwać rehabilitacji i musimy walczyć dalej. Razem z Filipem...
Dlatego jeszcze raz zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc w zebraniu środków na rehabilitację. Kolejna zbiórka odbywa się pod adresem: https://www.siepomaga.pl/filip-kolaska
Dziękujemy Wam z całego serca za Wasze wsparcie!
Rodzina Filipa
Opis zbiórki
Tak bardzo chciałabym mieć znów brata przy sobie, móc z nim usiąść przy kawie, zwierzyć się ze swoich zmartwień, zwyczajnie porozmawiać, spędzić czas tak, jak robiliśmy to do tej pory. Niestety... już nic nie wygląda tak, jak jeszcze kilka tygodni temu. Teraz Filip jest w szpitalu, jego stan jest ciężki, a my z całych sił walczymy to, by go odzyskać. Ja, nasi rodzice i nasi bracia...
17 października 2020 mój brat miał wypadek samochodowy. Chwila zadecydowała o tym, że dziś nie ma już tamtego Filipa. W wyniku wypadku doznał poważnego stłuczenia mózgu, płuca, złamania uda i biodra. Mój brat trafił pod respirator, nie oddychał samodzielnie, walczył o życie. Kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy od wypadku, zamarłam. Leżał w opatrunkach, wśród maszyn, które utrzymywały go przy życiu.
Uraz mózgu był bardzo rozległy. Blisko miesiąc Filip przebywał w śpiączce, a ja każdego dnia bałam się, czy da radę z tego wyjść, a jeśli nawet, to w jakim stanie przyjdzie mu żyć. Czy już zawsze będzie potrzebował pomocy drugiej osoby? Kto się nim zajmie, jeśli najbliższej rodziny zabraknie? Jak teraz będzie wyglądało nasze życie? Przecież Filip ma dopiero 24 lata…
Obecnie mój brat jest już przytomny, ale wciąż nie ma z nim kontaktu. Wciąż jednak nie przestaję wierzyć w to, że Filip jeszcze z tego wyjdzie, że odzyskam ukochanego brata, który odzyska, choć część utraconej sprawności. Koszty pobytu w profesjonalnym ośrodku rehabilitacyjnym są jednak ogromne, a tylko tam Filip ma szansę zawalczyć o powrót do zdrowia. Tylko intensywna rehabilitacja prowadzona przez specjalistów może mu pomóc. Niestety koszty, które za tym idą są olbrzymie, dlatego proszę o pomoc, o ratunek dla mojego brata.
Paulina – siostra Filipa