Ciężko było nam podjąć decyzję o założeniu zbiórki. Ale w końcu sytuacja stała się na tyle trudna, że nie mamy wyboru. Nasz synek Florian cierpi na nierodzinną hipogammaglobulimię, czyli stan niedoboru odporności.

Synek nie może chodzić do przedszkola. Każda choroba, zakażenie, kontakt z kichającym albo kaszlącym dzieckiem to dla nas stres i zmartwienie czy synek coś „złapie” i jak to przejdzie.

Niestety, nikt nie potrafi wyjaśnić, skąd bierze się ten stan i choroba. Jesteśmy pod kontrolą poradni immunologicznej, laryngologicznej, alergologicznej, oraz hematologicznej. Florian został zakwalifikowany na podawanie dożylnie wlewów immunoglobulinowych, ale sporo go to kosztuje. Wymioty i zawroty głowy po zabiegach to niestety u nas norma.

Chcielibyśmy, by w końcu mógł wyjść do dzieci i bawić się z nimi. By zaczął żyć normalnie jak jego rówieśnicy. Ale jego odporność na to nie pozwala. Dlatego chcemy zrobić badania genetyczne, które mogłyby nam pomóc ukierunkować dalsze leczenie.

Nie wiadomo, czy przyniosą odpowiedź, ale to przynajmniej pierwszy krok, by synek mógł normalnie funkcjonować, a w przyszłości cieszyć się zdrowiem. Niestety, takie badanie jest bardzo drogie, dlatego prosimy o wsparcie, które pomoże nam pójść do przodu.

Rodzice