Hazar Rasho ma 29 lat, troje cudownych dzieci oraz zrozpaczonego męża. Młoda kobieta ma raka żołądka, a możliwości finansowe rodziny są praktycznie żadne. Mieszkają w obozie dla przesiedleńców w Khanke, w poszarpanym namiocie o numerze B – 17. Tu nie ma adresów, nie ma nawet lekarza, który może złagodzić jej ból lekami. Jest jednak szansa na wyleczenie Hazar.

Niestety, koszt leczenia jest ogromny – ponad 30 tysięcy złotych! Nadzieję na wyzdrowienie podarowali Hazar lekarze w Turcji. W Iraku nie ma takich możliwości. Rodzina poruszyła niebo i ziemię, udało im się zdobyć część pieniędzy i rozpocząć terapię. Hazar przeszła 5 z 8 potrzebnych zabiegów, lecz rodzinie brakuje środków, by dokończyć leczenie.

Dzieci cały czas są przy mamie, która nie może wstać z łóżka i ich przytulić. Pomoc jest potrzebna natychmiast. Przyjaciele z całego świata dołączyli się do akcji zbierania pieniędzy. Ci ludzie przeszli przez piekło. Musieli uciekać z własnych domów przed terrorystami. Cudem uniknęli śmierci w górach, przez które przedzierali się do bezpiecznego miejsca. Zamiast wsparcia w powrocie do domów, znaleźli tylko miejsce w obozie dla przesiedleńców, w którym żyją w warunkach uwłaczających godności człowieka.

Jest szansa na wyleczenie, dlatego prosimy o pomoc dla Hazar, matki i żony. Kobiety, która może żyć!