Po raz trzeci i ostatni

Zakończenie: 1 Lipca 2013
Rezultat zbiórki
Pierwszego dnia lipca Helenka z rodzicami stawiła się na oddziale w Munster. Dzielnie przeszła cewnikowanie i czekała na operację, którą przełożono na 8 lipca. Tego dnia wszyscy trzymali kciuki za Helenkę, a ona nie zawiodła. Oczywiście, organizm musiał po operacji wrócić do siebie, ale nie było żadnych komplikacji – to jest najważniejsze.
To była już ostatnia z zaplanowanych operacji serca. Helenka jest już w domu i czuje się coraz lepiej, chociaż jest jeszcze bardzo słabiutka i smutna. Często też budzi się w nocy, jednak powoli dochodzi do siebie. Jej prawa rączka jest słabsza, więc wymaga rehabilitacji.
Wszystkim ludziom dobrego serca, którzy nas wspomogli, bardzo dziękujemy w imieniu swoim i Heli. NARESZCIE BĘDZIEMY MOGLI ZACZĄĆ NOWE ŻYCIE :)
Mama i Tata Heli
Opis zbiórki
Mam na imię Helenka. Urodziłam się 6 maja 2010 roku z bardzo skomplikowaną wadą serca (wrodzona wada serca pod postacią zespołu izomeryzmu prawostronnego, ubytku przegrody przedsionkowo-komorowej ze wspólną zastawką przedsionkowo-komorową, niedorozwoju lewej komory, odejścia aorty i pnia płucnego z prawej komory, zastawkowego zwężenia pnia płucnego, prawostronny łuk aorty i dekstrokardia), co znaczy mniej więcej tyle, że mam tylko połowę serduszka położonego po prawej stronie klatki piersiowej. Dodatkowo mam odwrócenie trzewi.
W trzecim miesiącu życia byłam operowana po raz pierwszy, ponieważ mój stan zdrowia bardzo się pogorszył. Po operacji powoli wracałam do formy, niestety lekarze stale powtarzali rodzicom, że wada jest bardzo złożona i że jestem w grupie wysokiego ryzyka. Dlatego też moi rodzice postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i mnie ratować. Skonsultowali się z wybitnym kardiochirurgiem profesorem Edwardem Malcem, który zakwalifikował mnie do operacji, którą powinnam przejść w 6 miesiącu życia (kiedy trafiłam na konsultację miałam już 9 miesięcy), dlatego czas działał mocno na moją niekorzyść, a właściwie na niekorzyść mojego zdrowia.
W lipcu 2012 roku przeszłam drugą operację i żebym mogła żyć dalej niezbędna jest kolejna. Na szczęście ostania. Jej termin został wyznaczony na lipiec 2013 roku.
Przybliżony koszt operacji to 36 000 EUR plus koszty dojazdu i pobytu na miejscu. Kwota ta niestety przewyższa możliwości finansowe moje i moich rodziców. Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie finansowe. Przez Siepomaga.pl chcielibyśmy zebrać 30 000 złotych.
Już raz nam Państwo pomogliście w zebraniu środków na drugą operację, za co serdecznie dziękujemy i liczymy, że tym razem również nas wspomożecie…