Wypadek zniszczył wszystko oprócz woli walki... Pomocy!

Półroczny pobyt w specjalistycznym ośrodku
Zakończenie: 11 Stycznia 2021
Rezultat zbiórki
Z bólem serca informujemy, że niestety nasz tata i mąż przegrał walkę o powrót do zdrowia po tak ciężkim wypadku.
Bardzo żałujemy, że nie mógł już sam zobaczyć i przeczytać, jak ogromne wsparcie zostało mu okazane przez tak wielu bezinteresownych, wspaniałych i dobrze mu życzących ludzi o wielkich sercach oraz jak bardzo był lubiany i szanowany.
Jednocześnie chciałybyśmy wszystkim niezmiernie podziękować za ciepłe słowa otuchy, które dodały nam siły w tym ciężkim okresie do dalszej walki.
Bardzo dziękujemy również całej społeczności szkolnej, z której inicjatywy powstała ta zbiórka, co nam pokazało, że zasięg ludzkiego dobra nie zna granic.
Chciałybyśmy również dodać, że wszystkie środki finansowe, które zostały wpłacone do fundacji zostaną przekazane na ratowanie zdrowia i życia innych osób.
Dziękujemy Wszystkim z całego serca, że byliście z nami.
Z wyrazami szacunku rodzina
Opis zbiórki
Kilka sekund, które odmieniły życie całej naszej rodziny miało miejsce dnia 03.11.2020r. W drodze do pracy, w której codzienny kontakt z dziećmi od kilku pokoleń sprawiał mu wiele radości, nasz tato i mąż uległ bardzo poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego doznał bardzo ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego oraz obrażeń wielonarządowych.
Zaraz po wypadku, lekarze ocenili, że tata doznał bardzo ciężkich urazów mózgu. Od tego momentu znajduje się w stanie śpiączki, bez jakichkolwiek reakcji na bodźce zewnętrzne. Po 3,5 tygodniach spędzonych na Oddziale Intensywnej Terapii został przeniesiony na Oddział Neurochirurgiczny,
Od tego momentu nie odzyskał świadomości i nie pokazuje jakichkolwiek reakcji na bodźce zewnętrzne. Dla tak bardzo energicznego i pozytywnie nastawionego do świata człowieka, taki stan wegetacji to nieopisany ból i cierpienie. Tata jest bardzo silnym człowiekiem i walczy codziennie o powrót do nas, jednakże bez rehabilitacji nie ma na to jakichkolwiek szans.
Jedyną jego i naszą nadzieją na powrót do rzeczywistości jest bardzo kosztowna rehabilitacja w Klinice Rehabilitacyjno-Wybudzeniowej, której miesięczny koszt wynosi około 11.000 złotych. Efekty takiego leczenia mogą się pojawić dopiero po kilku mięsiącach, w zależności od indywidualnego stanu pacjenta.
Z całego serca zwracamy się do Was o pomoc. Każda, nawet najmniejsza kwota jest dla nas i przede wszystkim dla naszego taty i męża bezcenna!