Na skraju wyczerpania błagam Was o pomoc!

Zakup roweru rehabilitacyjnego
Zakończenie: 8 Czerwca 2020
Opis zbiórki
10 lat temu, kiedy urodził się nasz synek, życie całej rodziny wywróciło się do góry nogami. Jednak nie w taki sposób, o jakim marzyłby każdy rodzic...
Jaś ma niepełnosprawność sprzężoną. Jest to Autyzm, rzadka wada mózgu – Malformacja Dandy- Walkera, oraz niepełnosprawność intelektualna w stopniu umiarkowanym. Syn nie komunikuje się z nami w żaden sposób. Brak mowy i liczne zaburzenia sensoryczne powodują płacz, krzyk i ataki autoagresji. Uderza wtedy tyłem głowy o ścianę, okłada się pięściami, kopie nas i gryzie. Nadwrażliwości na dźwięk, dotyk, zapach, utrudniają mu funkcjonowanie. Czuje wtedy lęk. Napina się, zatyka sobie uszy. Nie potrafi skupić się na najprostrzej czynności.
Jaś reaguje niechętnie na każdą próbę zaciekawienia go czymkolwiek. Czytanie bajek, ogladanie tv, komputer, telefon, nie wchodzą w grę. Zabawki są mu obojętne, niszczy je po prostu.
Jaś ma nadmierne łaknienie. Nie czuje sytości. Przez co podkrada jedzenie. Wkłada do buzi wszystko, kamienie, ziemie z ogrodu, śmieci. Często dusi się i wymiotuje. Wymioty występują również w sytuacjach stresujących, np. przed kąpielą, wchodzeniem do nowych pomieszczeń. Kolejnym zaburzeniem jest sen. Wystarcza mu często 5 godzin snu nocą. Mimo to, nie widać po nim zmęczenia.
W tej chwili jedyną opcją, jaka mi została, jest jazda autem, która go wycisza. Jednak zasoby finansowe nie pozwalają mi na ciągłe wyciszanie syna w aucie. Potrzebujemy ruchu i dotlenienia. Chodzimy na spacery. Jednak Jasiu jest nieprzewidywalny. Wyrywa się, ucieka, nie czuje zagrożenia. Miał w szkole pierwsze próby jazdy na rowerze trójkołowym. Do pewnego momentu był zadowolony z jazdy, kiedy się zmęczył, zsiadał i uciekał, wpadał w histerię.
Terapeuci podsunęli nam pomysł, który rozwiąże nasze problemy. Jest nim rower rehabilitacyjny z fotelem z przodu.
Na takim rowerze mógłby pedałować, dopóki się nie zmęczy. A kiedy opadnie z sił, można go przypiąć do fotela i spokojnie wrócić do domu. Taki rower to inwestycja na lata, która pozwoli nam wreszcie zaznać spokoju.
Czuję, że oddziaływanie terapeutyczne tego roweru będzie nieocenione. Bardzo proszę o wsparcie ! Pozdrawiam serdecznie ! Życzę Zdrowia dla Wszystkich ! :) ( przesyłam celowo radosne fotki Jasia, tak trudno uchwycić jego uśmiech..)
Jestem na skraju wyczerpania, dlatego w akcie desperacji zwracam się do Ciebie z prośbą o pomoc! Brakuje nam środków na zakup takiego roweru.
Każda Twoja złotówka to dla nas nadzieja na spokojniejsze jutro!
Mama Jasia, Julita