On jest całym naszym światem. Musimy zrobić wszystko, żeby Jaś sobie poradził, kiedy nas zabraknie...

Cztery turnusy rehabilitacyjne i roczna rehabilitacja
Zakończenie: 31 Marca 2020
Opis zbiórki
Dziesięć lat wyczekiwania i pięć poronień. Bardzo długo staraliśmy się z mężem o dziecko. Przeszliśmy trudną i bolesną drogę, zanim na świecie pojawił się nasz ukochany synek Jaś. Cieszymy się każdego dnia, że jest, bo to on nadaje naszemu życiu sens. Wiadomość o tym, że urodzi się z zespołem Downa, była dla nas trudna, ale nie oddalibyśmy Jasia za żadne skarby świata.
Synek jest bardzo radosnym dzieckiem. Niestety wada genetyczna, z którą się urodził, nie pozwala rozwijać mu się prawidłowo. Jesteśmy przygotowani na to, że Jaś będzie potrzebował trochę więcej czasu, żeby opanować kolejne etapy rozwoju jak raczkowanie, chodzenie i mówienie. Czeka nas przygoda, o jakiej nie śniło się filozofom i musimy za wszelką cenę sprawić, żeby nasz synek w przyszłości stał się jak najbardziej samodzielny.
Synek niestety ma spory niedosłuch w obu uszach, co także przysparza dodatkowych problemów. Rehabilitacja jest bardzo ważna i potrzebna Jasiowi. Po każdym turnusie widzimy ogromne postępy. Jaś usiadł samodzielnie w wieku 9 miesięcy, co w przypadku dzieci z zespołem Downa najszybciej następuje dopiero w okolicach 14-15 miesiąca. Wciąż wiele wyzwań przed nami i mamy świadomość, że one nie skończą się nigdy.
Jaś to nasze ukochane i jedyne dziecko. Chcemy dać mu możliwie najlepszy start i zrobić wszystko, by jego życie było normalne i szczęśliwe. Z całego serca prosimy o pomoc i wsparcie w jego rehabilitacji. Nasz synek będzie jej potrzebował ogromnych ilościach.
Natura dodatkowym chromosomem sprawiła, że ten mały człowieczek będzie się różnił od innych dzieci, ale dla nas na zawsze pozostanie najpiękniejszym na świecie. Największa jednak miłość nie poradzi sobie samodzielnie z niepełnosprawnością. Do tego musi dojść pomoc specjalistów z najwyższej półki. Wierzymy, że z Waszym wsparciem uda nam się ją zapewnić Jasiowi.
Rodzice Jasia