Cudza bezmyślność mogła zabić Kacpra... Pomóż mu się obudzić!

3-miesięczny intensywny turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 30 Listopada 2020
Rezultat zbiórki
Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Kacpra.
Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Więcej: KLIK
Opis zbiórki
Ten dzień nie tak miał się zakończyć. Seria zdarzeń poprzedzających wypadek i nieodpowiedzialne zachowanie jednej osoby sprawiły, że 4 życia omal się nie skończyły… Kacper o swoje wciąż walczy. Ta historia jest nieprawdopodobna, a jej finał tragiczny. Prosimy, pomóż Kacprowi!
25 lipca wieczorem pijany właściciel konia jeździł na nim i dwa razy spadł. To spłoszyło konia i sprawiło, że wybiegł na pobliską drogę. Na początku przeciął drogę motocykliście, aby po chwili wbić się w samochód prowadzony przez Kacpra. Stało się to tak nagle, że nie było żadnych szans na ominięcie zwierzęcia...
Uderzenie było bardzo silne. Kacper był reanimowany jeszcze na miejscu wypadku. Śmigłowcem został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu, gdzie leży pod respiratorem do dzisiaj w śpiączce.
Nasz syn ma dopiero 23 lata, całe życie przed sobą… Musimy zrobić wszystko, by na to życie - drugie życie - miał szansę. Chcemy go przewieźć do ośrodka rehabilitacyjnego. Tylko w takim miejscu specjaliści od razu pomogą Kacprowi powoli wracać do zdrowia i uczyć wszystkiego - od mówienia i jedzenia po samodzielne chodzenie.
Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie pomóc Kacprowi, ale to kosztuje ogromne pieniądze! Przez głupotę innego człowieka, nasz syn omal nie zginął. Pomóżmy mu powrócić do zdrowia.
Rodzice Kacpra
______________________
Zobacz także: