Zostań moją prawą ręką... Walczymy o protezę dla Kacperka!

Ruchoma proteza prawej rączki dla Kacperka
Zakończenie: 19 Października 2018
Opis zbiórki
Wielkie niebieskie oczy, blond włosy, szeroki uśmiech i coś, co zwraca uwagę najmocniej – brak prawej rączki. Kacperek, nasz jedyny synek, nie poda nam swojej prawej rączki. Nie podbiegnie do nas i nie zarzuci nam rąk na szyję…
Wrodzona wada prawej rączki. Kacper urodził się bez prawego przedramienia. Jego rączka kończy się w miejscu, w którym powinien mieć zgięcie łokcia. Kiedy próbuje chwycić swoją ulubioną zabawkę, zabawka spada na ziemię. Nie może chwycić butelki, gdy chce się napić. Nie może raczkować. Nie może podeprzeć się prawą rączką, gdy próbuje stawiać swoje małe kroczki. To są małe, dziecięce problemy. Problemy, które będą rosły razem z Kacprem. Im będzie starszy, tym bardziej będą utrudniały mu życie. Teraz Kacper niewiele jeszcze rozumie, ale kiedy zrozumie, boimy się, że będzie cierpiał. A przecież najgorsze dla rodziców jest cierpienie własnego dziecka.
O tym, że moje dziecko urodzi się bez ręki dowiedziałam się w piątym miesiącu ciąży. Na badanie USG zawsze chodziłam z lekkim niepokojem – w końcu to było nasze pierwsze dziecko. Nie sądziłam, że na obrazie monitora USG zobaczę coś takiego. W czasie badania lewą rączkę Kacper trzymał przy twarzy. W pierwszych sekundach myślałam, że prawej po prostu nie widać. Później usłyszałam od lekarza, że tej rączki po prostu nie ma, że moje dziecko urodzi się z poważną wadą.
Jaka była przyczyna wady? Tego do dziś nikt nie potrafi wytłumaczyć. Pozostałe cztery tygodnie ciąży przygotowywaliśmy się na przyjście Kacpra. Baliśmy się o wiele bardziej, niż przed diagnozą, ale i kochaliśmy go o wiele mocniej. Wiedzieliśmy, że niedługo rozpoczniemy walkę o to, by kiedyś był szczęśliwy, by jego życie mogło być piękne.
Cieszyliśmy się. Całowaliśmy zarówno prawą, jak i lewą rączkę, i nie mogliśmy doczekać się dnia, kiedy zabierzemy nasz skarb do domu. Tam już wszystko na niego czekało.
Od razu zaczęliśmy szukać pomocy w gabinetach specjalistów i ośrodkach rehabilitacyjnych. Jak rodzice mogą bezczynnie patrzeć, jak ich dziecko traci szanse na normalne życie? Jak mogą wtedy nie walczyć? Swoje już wypłakaliśmy. Teraz musimy zrobić wszystko, by w przyszłości Kacper mógł mieć dwie sprawne ręce. Jedyną szansą na to jest proteza i systematyczna rehabilitacja. Choć jako rodzice robimy wszystko, aby nasz ukochany synek mógł, podobnie jak inne dzieci, cieszyć się urokami dzieciństwa, nie na wszystko nas stać...
Moje marzenie jest bardzo proste. Chciałabym móc kiedyś chwycić Kacperka za rączkę i pójść z nim na spacer. Chciałabym dać mu przyszłość, na którą zasługuje. Naszą jedyną szansą jest proteza.
Wierzymy, że kiedyś, kiedy będziesz miał/a okazję spotkać Kacperka, poda Ci swoją prawą rączkę i sam podziękuje. Prosimy, pomóż nam walczyć o jego sprawność.