Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

By ożywić rączkę, musimy zdążyć. Operacja już 23 kwietnia!

Kamil Kulikowski
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Operacja rekonstrukcji stawu łokciowego – by Kamil odzyskał sprawność w rączce

Kamil Kulikowski, 12 lat
Rumia, pomorskie
Porażenie splotu ramiennego – zwichnięcie stawu łokciowego
Rozpoczęcie: 5 Lutego 2018
Zakończenie: 3 Kwietnia 2018

Rezultat zbiórki

Dzięki Wam Kamil jest już po operacji!

Przeprowadził ją światowej sławy neurochirurg dr Bahm w niemieckiej klinice w Aachen. Była to rekonstrukcja stawu łokciowego, gdzie synowi obcięto kawałek kości promieniowej, która była zwichnięta i wstawiono mu mini płytkę z 4 śrubami w celu ulepszenia ruchomości ręki. Wszystko się udało i operacja powiodła się. Teraz Kamil ma rękę w szynie na 6 tygodni, a po jej zdjęciu czeka go dalsza długoterminowa rehabilitacja,  na której efekty z niecierpliwością czekamy...

Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, którzy dążyli nam z pomocą oraz za okazane serce,  aby nasz syn mógł normalnie funkcjonować wśród rówieśników!

Opis zbiórki

Przez całą ciążę wydawało mi się, że noszę w brzuchu zdrowe dziecko. Kręcił się, wiercił, rozpychał łokciami – byłam przeszczęśliwa. Cierpliwie oczekiwałam dnia porodu – tego, jak mi się wtedy wydawało, najpiękniejszego, najszczęśliwszego dnia. W końcu nadszedł – z tą różnicą, że ten wyczekiwany moment okazał się najtrudniejszą chwilą, z jaką przyszło mi się zmierzyć w moim życiu.

Okazało się, że szyja dziecka owinięta jest pępowiną. Dodatkowo Kamil zaklinował się barkami. Mój synek siniał na oczach lekarzy, którzy z całej siły wyrywali go na świat.

Kamil Kulikowski

Doszło do porażenia splotu ramiennego lewego – rączka była całkowicie bezwładna. Zobaczyłam synka dopiero po dobie, którą spędził w inkubatorze. W szpitalu rozpoczęła się gonitwa badań - usg mózgowia, jamy brzusznej, okulista, neurolog i inne wizyty specjalistów. Czułam jak rozpiera, mnie ból i rozpacz.

Jak to? – pytałam lekarzy –Dlaczego? Dlaczego to się stało? Odpowiedź była jedna – Ratowaliśmy życie Pani dziecka, proszę się cieszyć, że syn żyje. Teraz trzeba rehabilitować dziecko…

Zdałam sobie sprawę, że całą siłę mojej rozpaczy i bólu muszę zamienić w siłę walki o jego zdrowie i sprawność jego lewej rączki. Chodziliśmy od przychodni do przychodni, pytaliśmy wszystkich o wszystko – by tylko nic nam nie umknęło. Jedna z lekarek powiedziała nam, że jeden nerw jest z pewnością zerwany, że na pewno będzie potrzebna operacja, która dopiero odsłoni jaka jest skala uszkodzenia splotu. Zdecydowaliśmy się na operację u doktora Jorga Bahm’a - światowej sławy specjalisty.

U Kamila zdiagnozowano ciężkie i prawie całkowite porażenie splotu z lewej strony z pęknięciem pnia (Ruptur Trancus Superior) oraz oderwanie C8 z bardzo rozległym nerwiakiem.

Kamil Kulikowski

Pierwsze efekty przyszły dość szybko.  Kamil pierwszy raz podniósł całą rączkę do góry w stawie barkowym! I tak trwały lata bardzo ciężkiej rehabilitacji, które z każdym dniem przynosiły mniejsze lub większe efekty. Dzisiaj Kamil ma 7 lat – jego rączka jest krótsza i dużo drobniejsza. Ruchy w barku są ograniczone, dłoń jest słaba, gdyż nie ma dobrego chwytu, bo paluszki nie zamykają się do końca. 

W styczniu tego roku, na konsultacji u doktora Jorga Bahm’a okazało się, że potrzebna jest druga operacja. Kamil ma zwichnięcie głowy kości promieniowej w rączce. Uraz ten wymaga natychmiastowego nastawienia przez lekarza. Ale Kamilowi przytrafił się on podczas porodu i teraz jedynym ratunkiem jest tylko operacja. Zwichnięcie stawu łokciowego powoduje jego niestabilność i trwałe ograniczenie ruchowe. Doktor Bahm powiedział, że  problem będzie się nasilał z wiekiem, dlatego operacja konieczna jest już teraz. Mamy już zaufanie do doktora Bahma, a polscy lekarze nie dają nam gwarancji co do przebiegu operacji, gdyż nie mają doświadczenia w operacjach splotu ramiennego.

Kamil Kulikowski

Wyznaczono termin operacji – 23 kwietnia! Wiemy, że nie zdołamy zapłacić za ną w tak krótkim czasie. Tym bardziej, że dodatkowo musimy pokryć koszt przejazdów i pobytu na miejscu. Prosimy o pomoc – by operacja mogła się odbyć w planowanym terminie i przynieść zamierzony efekt.

Ta operacja to najważniejszy przystanek na drodze do pełnej sprawności Kamila. Prosimy, pomóż nam się na niego dostać. 

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki