Walka z cukrem
Zakończenie: 28 Lutego 2013
Rezultat zbiórki
22 listopada 2011 roku Kasia otrzymała pierwsze elektordy, które pozwoliły na działanie urządzenia Guardian kontrolującego cukier w jej krwi. Dzięki automatycznej kalibracji wyników z transmiterem z glukometru, będzie dobierana odpowiednia dawka insuliny i wstrzykiwana do jej organzimu.
Od maja 2012 roku Kasia ze względu na częste skoki cukru została na stałe podłączona do Guardiana. Tylko to urządzenie gwarantuje jej właściwą kontrolę jej stanu zdrowia.
Z części zebranych środków udało się również opłacić rehabilitację domową, zakupić produkty bezglutenowe oraz insulinę i paski do mierzenia cukru. Cukry znakomicie się wyrównują po rehabilitacji. Ostatnio przed zabiegiem cukier był na poziomie 311 mg/dl (bardzo wysoki), a po zabiegach wyrównał się do 137 mg/dl (prawidłowy).Rehabilitacja opiera się głównie o masaż mięśniowo-powięziowy, tigger points w miejsach najbardziej aktywnych, trakcja na stawach biodrowych, wzorce bilateralne kdd i kgg oraz wzorce metodą PNF.
Wskazania lekarzy co do dalszego leczenia Kasi są jednoznaczne. Cukrzyca typu 1 na którą choruje Kasia wymaga stałego monitorowanie glikemii w sposób ciągły za pomocą urządzenia Guardian Real – Time. Dodatkowo zaleca się dalsze stosowanie diety bezglutenowej i cukrzycowej.
Dziękuję Wszystkim, tym osobom – które wsparły mój cel na siepomaga.pl, dzięki temu mogę pracować, rozwijać się i robić postępy w rehabilitacji. Mogę być samodzielna !
Dziękuję Wam z całego serca za wszystko
Kasia Liszcz z Torunia
Opis zbiórki
Kasia ma 26 lat. Od drugiego roku życia mieszka i wychowuje się w rodzinie adopcyjnej. Dziewczyna urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym i z FAS (alkoholowym zespołem płodowym), który najprawdopodobniej przyczynił się do zaburzeń gospodarki węglowodanowej i celakii.
Od najmłodszych lat Kasia musiała walczyć ze spastycznością swojego ciała. Naukę chodzenia rozpoczęła w wieku 8 lat. Intensywna rehabilitacja pozwoliła jej stać się nieco bardziej samodzielną. Teraz używa do chodzenia balkonika lub jeździ wózkiem inwalidzkim.
W maju 2011 roku po wizycie w poradni diabetologicznej, rozpoznano u Kasi cukrzycę. Od tamtej pory zaczęła się jej kolejna walka, tym razem z cukrem. Skutkiem tego dziewczyna musi przyjmować insulinę pod dwiema postaciami - do posiłków (3 razy dziennie) i przed snem. Niestety, insulina drugiego typu, jest tylko częściowo (30%) refundowana przez NFZ. Koszt jednego opakowania (5 ampułek) wynosi 250 złotych, które dziewczyna musi pokrywać z własnej renty w wysokości 611 zł i 54 gr.
W sierpniu 2012 roku u Kasi ostatecznie zdiagnozowano cukrzycę typu 1.
Organizm Kasi nie toleruje glutenu lekarze zalecili więc dietę bezglutenową. Miesięczny koszt utrzymania takiej diety to wydatek około 200-300 złotych (produkty pozbawione glutenu są znacznie droższe od zwykłych - chleb bezglutenowy to wydatek 8 zł, czekolada to koszt 13zł, herbata 8zł, kilogram mąki do wypieku chleba 12zł).
Dodatkowo w wyniku porażenia mózgowego u dziewczyny występują nagłe i niewyczuwalne skoki cukru. Ratunkiem dla dziewczyny stał się specjalny aparat pomiarowy Guardian Real – Time, który przez 24 godziny na dobę monitoruje stan cukrów w organizmie. Niestety jego miesięczne utrzymanie (wymiana elektrod, sensorów, plastrów do wenflonów i baterii) to dla niej spory koszt. Żeby urządzenie mogło działać na okrągło, raz na 6 dni konieczna jest wymiana elektrody enzymatycznej Enlite, której jednostkowy koszt to 165 złotych. Łącznie, koszt osprzętu na 30 dni użytkowania wynosi 825 zł.
Gdyby nie nieustanna ochrona Guardiana, Kasia nie byłaby w stanie na czas podać właściwej dawki insuliny, a to mogłoby się skończyć dla niej tragicznie. Dlatego istotne jest, aby Guardian był podłączony na stałe, a elektrod do niego nigdy nie zbrakło.
Kasia ze względu na dziecięce porażenie mózgowe i FAS cierpi również z powodu silnych przykurczy mięśniowych. To one najprawdopodobniej wywołują nagłe skoki cukrów. Zalecona przez diabetologa rehabilitacja pozwala osłabić napięcie mięśniowe i przywrócić właściwe krążenie. Niestety to również spore koszty, które ciężko wygospodarować w domowym budżecie. Godzina rehabilitacji to 60 złotych.
Dlatego zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc w sfinansowaniu elektrod do urządzenia Guardian – które pozwolą Kasi normalnie funkcjonować w życiu społecznym oraz zapewnią bezpieczeństwo. System Guardian, jak i elektroda enzymatyczna, nie podlegają refundacji przez NFZ.
Chcielibyśmy zebrać 9 000 złotych, które pozwolą sfinansować wymianę elektrod przez 12 miesięcy oraz opłacić 4 miesięczną rehabilitację dziewczyny (w sumie 50 zabiegów). Dlatego prosimy nie zostawiajcie jej samej sobie i dołączcie do akcji na jej rzecz.