Katarzyna Liszcz, 37 lat
"Nie adoptujcie jej – zniszczycie sobie życie przez to dziecko!" Takie słowa usłyszeli przyszli rodzice Kasi, gdy pierwszy raz ją zobaczyli.
Kiedy była w łonie matki, tam, gdzie powinna być bezpieczna, doznała niewyobrażalnej krzywdy.
FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy zniszczył jej życie, kiedy była zupełnie bezbronna... Gdyby jej mama kochała ją bardziej niż nałóg, Kasia mogłaby dzisiaj być zdrowa...
Okaleczona, chora, zmagająca się ze skrajną cukrzycą, znalazła dom i ludzi, którzy pokochali ją nad życie...
Los jednak ponownie okazał się okrutny. 2 lata temu Kasia straciła ukochanego tatę, któremu zawdzięcza w życiu wszystko. Ten anioł stróż zniknął z jej życia...Kasia ma tylko jedno marzenie – nie chce być ciężarem dla swojej przybranej mamy i rodzeństwa. Leki i konsultacje to ogromny koszt, dlatego powstał ten apel.
"Kocham moje życie, bo to jedyne, co mam – tego nauczył mnie tata. Proszę, pomóżcie mi przetrwać, pomóżcie mi nie być ciężarem dla ludzi, których kocham...".
Kasia