Choroba odebrała jej sprawność, ale nie zabrała marzeń... Pomocy!

Operacja chorej nogi we Wiedniu, zakup nowych ortez, wizyty kontrolne
Zakończenie: 1 Grudnia 2020
Opis zbiórki
Chciałabym wyjść na chwilę z domu, by wracając usłyszeć dźwięk pewnie stawianych kroków mojej córeczki biegnącej na przywitanie. Tak bardzo chciałabym, by choroba Kasi okazała się złym snem…
Kiedy w ciąży każdy powtarza, że najważniejsze, by dziecko było zdrowe, to właściwie nie ulega wątplwiości - żadna mama nie zakłada, że jej dziecko urodzi się z wadami. Nikt nie dopuszcza do siebie nawet takiej myśli. A jednak - wady się pojawiają, choć niewiele się o nich mówi. I najczęściej oznaczają, że całą rodzinę czeka trudna batalia, której wynik zadecyduje o przyszłości.
Kasia ma już 10 lat i właściwie jedno marzenie - chce stanąć na równych nogach i zatańczyć jak jej rówieśnicy. Na ten moment to zupełnie nieosiągalne… Kasia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce pod postacią niedowładu spastycznego lewostronnego, skrótem kończyny dolnej lewej, stopą neurogenną końsko-szpotawą, skoliozą kręgosłupa oraz zespołem aspergera. Późna diagnoza bardzo ograniczyła nam możliwości leczenia, zabrała czas tak cenny i ważny przy prowadzeniu rehabilitacji i wczesnego wspomagania.
Nasza droga zaczęła się od falstartu, ale nie oznacza to, że zdecydowaliśmy się poddać! W poszukiwaniu pomocy dla naszej córeczki zaangażowaliśmy się całym sercem. Bardzo trudno było uwierzyć, że medycyna jest w przypadku naszej córeczki bezradna. Wiem, jak wiele znaczy dla niej sprawność. Dla ciebie każdy krok to normalny ruch, a nasza córeczka, by pokonać niewielką odległość musi korzystać z kul i ortez. Każdy krok jest dla niej wyzwaniem. Ale krótsza noga to nie tylko utrudnione poruszanie, ale także pogłębiające się wady postawy i ból.
Świadomość tego, jak bardzo doświadcza ją choroba jest dla mnie strasznie bolesna… Angażujemy się na wszelkie możliwe sposoby, ale wciąż nie udało nam się osiągnąć sukcesu. Kasia potrzebuje najlepszych specjalistów i najszybszej możliwej pomocy, by móc zawalczyć o sprawność i życie bez bólu. Otrzymaliśmy informację, że lekarze z Aschau są w stanie podjąć się operacji i pomóc Kasi stanąć na nogach. Przewidywane są 2 etapy leczenia. Niestety, koszt spełnienia marzenia naszej córki przekracza nasze możliwości finansowe. Nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów… To brutalna prawda, z którą musimy się zmierzyć… Pozostaje nam tylko jedna droga. Prośba o pomoc w nadziei, że dołożycie swoją cegiełkę do sprawności naszej córeczki, że razem pomożemy jej się cieszyć beztroską dzieciństwa, pomimo choroby.
Kiedy Kasia chce tańczyć, mam ochotę wziąć ją w ramiona i wykonywać ruchy, które dla niej pozostają poza zasięgiem. Niestety, możliwości są ograniczone, bo Kasia rośnie, a mi czasem zwyczajnie brakuje sił… Kiedy widzę jej nieśmiałe próby, odgrywane lalkami choreografie, w oczach zawsze mam łzy. Tak bardzo chciałabym podarować jej to uczucie wolności.
Moja córeczka jest nieuleczalnie chora. Te słowa wciąż budzą lęk, ale też powodują, że w głowie pojawia się chęć walki o jej przyszłość. Wiem, że nasze życie już zawsze będzie inne, ale staram się myśleć, że dzięki temu będzie też wyjątkowe. Kasia daje mi niesamowitą moc do tego, by walczyć. By dokonać tego, co wydaje się niemożliwe. Moja wiara jest moją siłą, ale bez Was nie mam szans na zwycięstwo - proszę, pomóż mi. Dla mnie, dla Kasi, dla naszej rodziny to nadzieja na lepsze jutro.
Mama Kasi