Wyrwać się z domu bez użycia mięśni

Zakup nowego wózka inwalidzkiego
Zakończenie: 8 Października 2015
Rezultat zbiórki
"Szczerze Państwu dziękuję za każde ciepłe słowo i za okazaną pomoc. Dzięki otrzymanemu wspraciu jestem szczęśliwą posiadaczką nowego wózka. Każda czynność stała się łatwiejsza, każdy wyjazd przyjemniejszy, a każdy dzień radośniejszy.
Serdecznie pozdrawiam Kinga".
Opis zbiórki
Gdy jedno dziecko w rodzinie ciężko choruje to już tragedia, ale jakiego słowa użyć gdy trójka rodzeństwa cierpi na tą samą okrutną chorobą jaką jest zanik mięśni? Podstawowe objawy choroby to osłabienie mięśni szkieletowych, niemożność siadania, skolioza, niewydolność oddechowa oraz krążenia.
Kinga, ma dwóch starszych braci, którzy cierpią na tą samą chorobę co ona. Codziennie widzi jaka przyszłość ją czeka. Jeden z nich nie porusza się już samodzielnie od kilku lat. Kinga potrafi jeszcze dojść do toalety samodzielnie przytrzymując się ścian. Poza bezpieczną strefą mieszkania porusza się już tylko na wózku.
W zeszłym roku ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Nowym Tomyślu o profilu akademickim, zdała maturę i na tym skończyła swoją edukację. Nie ma motywacji aby uczyć się dalej. Rodzice dwoją się i troją, ale tylko jedno z nich może pracować, bo dzieci wymagają całodziennej opieki. Nie stać ich na wyjazdy, ledwie wiążą koniec z końcem.
Na szczęście Kinga ma przyjaciółki, które ją wspierają na duchu i doskonale się nią opiekują. Jedną z najbliższych jest Martyna. Dziewczyny wymarzyły sobie wyjazd w sierpniu do Zakopanego. Bardzo chciałyby, aby Kinga mogła pojechać z nimi. Pojechała, dzięki wsparciu darczyńców. Wyjazd na pewno pozostanie w jej najpiękniejszych wspomnieniach, jednak w obliczu obecnej sytuacji może być jednym z ostatnich wspomnień z wyjścia z domu.
Wózek Kingi jest niewygodny i pozycja, którą na nim przyjmuje, jest dla niej niezdrowa. Dlatego Kinga coraz rzadziej wychodzi z domu. Na dofinansowanie z NFZ Kinga musiałaby czekać kolejne półtora roku. Półtora roku w życiu młodej dziewczyny to wieczność! Przez ten czas mogłaby zrobić tyle rzeczy... gdyby tylko miała nowy wózek.
Przypomnijcie sobie, drodzy Pomagacze, najpiękniejsze wspomnienia z ostatniego roku. A teraz wyobraźcie sobie, że ich nie ma, ponieważ nie mogliście wyjść z domu. Teraz sytuacja Kingi jest Wam bliższa. Ona nie ma wyboru, bez wózka będzie wychodzić coraz rzadziej, aż w końcu któregoś dnia w ogóle nie wyjdzie i będzie musiała czekać półtora roku, odliczając dni do dofinansowania. Dlatego chcemy zebrać pieniądze na nowy wózek, żeby przez te półtora roku Kinga cieszyła się życiem, a nie czekała zamknięta w czterech ścianach. Pomóżmy Kindze wyrwać się z domu, aby mogła żyć, tak jak jej zdrowe koleżanki.