Pomóż mi odmienić życie mojego synka. Konradek może żyć bez bólu!

Kocham mojego synka miłością bezwarunkową, ale skłamałabym mówiąc, że życie z jego chorobą jest łatwe. Nigdy nie usłyszałam, jak mówi do mnie „mama”, nie widziałam jak stawia kroki. Każdego dnia widzę za to  ból… 

Ten ból wywołuje u Konradka Dziecięce Porażenie Mózgowe, padaczka i  skolioza. Synek nie mówi i nie chodzi, ma małogłowie i wadę wzroku. Bez mojej pomocy nie jest w stanie sobie poradzić. Widzę w synku wielką wolę walki, to mój superbohater, bo kto byłby w stanie tyle wytrzymać nie mając jakiejś supermocy? Rehabilitacja w pocie czoła, ze łzami w oczach i krzykiem, to nasza codzienność.

Nigdy nie pogodziłam się z chorobą synka, z biegiem czasu przyzwyczaiłam się do niej, ale i tego nie chcę… będę walczyć o Konrada dopóki starczy mi sił! 

Konradek może żyć bez bólu. Synkowi potrzebny jest  specjalny fotelik, który wymusza prawidłową postawę pleców, stabilizuje głowę, tułów i nogi. Pozwala ćwiczyć rączki i wzrok, a dodatkowo bardzo ułatwia opiekę  - karmienie, zabawę, malowanie, rysowanie. Wszystko to wpływa na prawidłowy rozwój.

Bycie rodzicem dziecka niepełnosprawnego uczy doceniać bardziej, kochać mocniej. Uczy także prosić o pomoc. To właśnie robię dzisiaj. Koszt zakupu takiego fotelika przekracza moje możliwości finansowe.  Z NFZ dostaliśmy jedynie 700 zł dofinansowania... Proszę, pomóż Konradowi, niech jego życie chociaż trochę się odmieni i nie będzie pełne bólu, a szczęścia. 

Anna, mama Konrada.