Krzysztof Goldman, 54 lata
Od pewnego czasu kawałek po kawałku tracę swoją sprawność. Czego boję się najbardziej? Że moi najbliżsi będą musieli się mną opiekować i patrzeć na moje cierpienie. Tego nie chciałbym najbardziej, dlatego robię wszystko, co w mojej mocy, by hamować postęp choroby. Niestety to bardzo trudna i kosztowna walka, dlatego proszę Was o pomoc...
Rodzina jest dla mnie najważniejsza. To dla niej jestem w stanie pokonywać wszystkie trudności. Jestem mężem, ojcem siódemki dzieci, oraz dziadkiem sześciorga cudownych wnucząt.
Niestety, z początkiem 2022 roku zaczął doskwierać mi okropny ból pleców, wręcz nie do wytrzymania. Po konsultacji lekarskiej, zostałem skierowany na rezonans, który wykazał dyskopatię C5/C6 odcinka C kręgosłupa z prawostronnymi objawami korzeniowymi.
Przez wiele lat pracowałem fizycznie, co przyczyniło się obecnych problemów zdrowotnych. Jestem jedynym żywicielem rodziny, pracuje nadal fizycznie, niestety coraz częściej schorzenie uniemożliwia mi normalną pracę.
Żona jest na rencie, ze względów zdrowotnych jest niezdolna do pracy. Na utrzymaniu mamy jeszcze dwójkę dzieci w wieku szkolnym, więc praca jest mi potrzebna. Ból i drętwienie są coraz częstsze i silniejsze, zwłaszcza w prawej ręce oraz prawej nodze. Silny ból pojawia się nawet w nocy...
Okazało się, że leczenie będzie znacznie bardziej złożone, niż się na początku wydawało i nie obędzie się bez skomplikowanej operacji. Pieniądze na operację udało się zebrać na zbiórce na siepomaga.pl w 3 dni - za co dziękuję wszystkim darczyńcom. Na operację na NFZ musiałbym czekać dobrych parę lat.
Nie wiemy, jakie efekty przyniesie operacja, czy będzie potrzebne dalsze leczenie, rehabilitacja. Każde przekazane wsparcie wykorzystam na powrót do zdrowia.
Krzysztof z rodziną