Przez zwykłe zadrapanie nieomal straciłem życie! Moje córeczki mnie potrzebują!

Zakup protezy z elektronicznym stawem kolanowym
Zakończenie: 26 Sierpnia 2021
Opis zbiórki
Nigdy w życiu nie pomyślałbym, jak poważne konsekwencje może mieć zwykłe zadrapanie... Z zawodu jestem elektrykiem. Wiele lat pracowałem za granicą, ale postanowiłem wrócić do kraju i tu podjąć pracę. Rok temu, gdy wykonywałem swoje obowiązki otarłem nogę na wysokości piszczeli. Niby nic, już nie raz tak było. Ale na drugi dzień noga była mocno spuchnięta. Pojechałem do szpitala, gdzie lekarz uznał, że to stłuczenie. Odesłano mnie do domu, gdzie z godziny na godzinę czułem się coraz gorzej. Następnego dnia rano moja noga spuchła jeszcze bardziej, a ból był nie do zniesienia. Dostałem gorączki, majaczyłem, a dłonie, stopy, czoło i uszy zaczęły sinieć. Do szpitala zabrała mnie już karetka. W szpitalu od razu stwierdzono sepsę.
Mój stan był tak ciężki, że śmigłowcem ratowniczym trafiłem do szpitala w Gdyni, gdzie medycy starali się ratować moje nogi. Udało się uratować tylko jedną... Obecnie chodzę na rehabilitacje i na nowo uczę się żyć. Wspierają mnie i pomagają mi moi rodzice. Bardzo Was proszę o pomoc w uzbieraniu potrzebnej mi kwoty na nową protezę nogi.
Krzysztof