Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Na szali leży przyszłość mojego synka! Pomóż, proszę!

Kubuś Bielachowicz
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku, roczna intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Słoneczko
Kubuś Bielachowicz, 3 latka
Zielona Góra, lubuskie
Zespół Westa
Rozpoczęcie: 12 Listopada 2020
Zakończenie: 22 Lutego 2023

Opis zbiórki

Głaszcząc swój okrągły ciążowy brzuszek, snułam plany na przyszłość i niecierpliwie na niego czekałam. Urodził się, a ja pękałam z dumy! Tak szczęśliwa nie byłam nigdy przedtem. Nie dane mi było jednak cieszyć się długo...

Wraz ze skończeniem 6 miesiąca życia Kubusia do naszego życia zupełnie nieoczekiwanie wdarł się strach... Zaobserwowałam u synka drgawki, z początku bardzo delikatne, rosły w siłę powodując utratę świadomości. Leczenie nie pomagało... Stan Kubusia z dnia na dzień się pogarszał. Ataki się nasilały.

Zmęczony chorobą synek nie miał siły dźwigać główki, nie obracał się, przestał się uśmiechać, gaworzyć. Przestał nawet płakać. Wtedy, po dwóch miesiącach usłyszeliśmy diagnozę - zespół Westa.

Ataki Kubusia udało się opanować sterydem, którego przyjmowanie niesie za sobą szereg skutków ubocznych. Trzeba było jednak wybrać mniejsze zło. Obecnie odstawiamy ten lek, niestety napady powróciły i spowodowały kolejny regres.

Kubuś bardzo dużo ćwiczy z różnymi specjalistami. Potrafi już dźwigać główkę, sporadycznie obraca się z pleców na brzuch. Dużą szansą dla Kubu jest terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku, tam znajduje się klinika prowadząca przeszczepy komórek u niemowląt. Im wcześniej zastosuje się taką terapię, tym są lepsze rokowania. 

Muszę zrobić wszystko, aby w miarę możliwości mój synek był samodzielny i szczęśliwy. Głęboko wierzę, że dzięki ludziom dobrego serca i wspaniałym specjalistom mój synek niebawem dogoni w rozwoju rówieśników. Sama jednak nie wygram tej walki, dlatego pełna nadziei zwracam się do Ciebie! Pomóż, proszę!

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki