Moją historię zacznę od końca. Zdiagnozowano u mniej zaawansowaną endometriozę IV stopnia. To nie wszystko. Wystąpił także zastój moczu w nerce oraz coś, co jeszcze bardziej zwiększa mój strach – guz pęcherza moczowego oraz guz jelita grubego.

Obecnie jedyną szansą na zatrzymanie dalszych spustoszeń w moim organizmie jest kosztowna i skomplikowana operacja. Nie posiadam odpowiednio dużo własnych funduszy, dlatego postanowiłam poprosić o pomoc… Chciałabym być po prostu zdrowa. Tylko tyle. 

Objawy endometriozy towarzyszą mi odkąd pamiętam. Od ginekologów słyszałam, że taka moja uroda, że po ciąży wszystko minie, że będzie dobrze. Niestety nie było i nadal nie jest. Każda moja miesiączka, to kilka dni wyjętych z życia. Przeraźliwy ból brzucha, pleców, nudności nie pozwalają mi funkcjonować. To nie jest normalny ból, który mija po wzięciu jednej tabletki przeciwbólowej. To coś dużo gorszego, wręcz okropnego!

Trzy lata temu wykryto u mnie torbiel jajnika. Usunięto nie tylko ją, ale także zrosty miednicy mniejszej. Wtedy dopiero dowiedziałam się, że za ten wieloletni ból, odpowiedzialna jest endometrioza! 

Poznanie przyczyny dało mi nadzieję, na całkowite wyleczenie. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia jak bardzo się myliłam… 

Przeszłam laparoskopowy zabieg, który miał mi pomóc. Niestety, nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Bóle nie minęły, a choroba nadal postępowała…

Znowu zaczęłam szukać pomocy. Wreszcie trafiłam na lekarza, który wszystko sumiennie mi wytłumaczył, skierował na dodatkowe badania oraz konsultację urologiczną i chirurgiczną. Wyniki, które otrzymałam, były przerażające… I nadal są… Zaawansowana endometrioza, zastój moczu w nerce, guz pęcherza moczowego i guz jelita grubego. To już dla mnie zbyt dużo...

To frustrujące, że przez tyle lat nie było wiadomo, co mi jest oraz nie udało mi się pomóc. Dzisiaj boję się jeszcze bardziej. Tylko operacja przeprowadzona przez specjalistów w zakresie endometriozy jest w stanie mi pomóc. 

Dlatego proszę Was o pomoc w pokonaniu choroby, która już wystarczająco długo niszczy moje zdrowie.

Magda

Bazarek dla Magdy