Słabe serduszko moje, prosi o pomoc ofiarne Twoje

Operacja serca w Munster - III etap korekcji wady
Zakończenie: 16 Marca 2016
Opis zbiórki
Epatujące miłością witryny sklepowe, na ulicach zakochane pary, dookoła mnóstwo czerwonych serduszek. Dzień świętego Walentego był dniem, w którym na świecie pojawiło się wyjątkowe maleństwo. Dziewczynka z olbrzymimi czekoladowymi oczami i chorym serduszkiem…
Dzisiaj wiemy, czym jest mieszanka składników, tak dobrze znanych wszystkim serduszkowym rodzicom: strachu, poświęcenia, miłość i radość. Wiemy, ile wymaga walki, gdy sekundy decydują o życiu dziecka. Jak w jednej chwili wszystkie problemy stają się błahostką, gdy życie bezbronnego dziecka wisi na krawędzi. Macierzyństwo… przepełnione bezwartościowym pięknem, usłane trudami.
Maja urodziła się 14 lutego 2012 roku. Dzień jej narodzin był jednocześnie dniem rozpoczynającym walkę o bicie jej serduszka. Była taka radosna i niezwykle spokojna. Wiedzieliśmy, że się nie poddamy. Zbyt wysokie ciśnienie w jej serduszku nie pozwoliło czekać. Już w drugim miesiącu wymagało operacji wykonania bandingu, gdyż dalszy wzrost ciśnienia uniemożliwiłoby leczenie wady zasadniczej. Z powodu dwuujściowej prawej komory, lewa część serduszka Mai jest mniejsza. Zwiększenie przepływu tętnicy płucnej miało sprawić, że lewa komora powiększy się, a Maja zachowa całe serduszko. Niestety, poza ratującymi życie operacjami, serduszko Mai nie zostało poddane żadnemu etapowi korekty wady. Ze względu na ogromną kolejkę dzieci wyczekujących operacji i brak jakichkolwiek informacji o przybliżonym terminie operacji, postanowiliśmy skonsultować stan zdrowia naszej córeczki z profesorem Malcem.
Dzięki ofiarności wielu dobrych ludzi udało się zebrać potrzebną kwotę, aby wyjechać na operację. To była nasza najszczęśliwsza podróż – jechaliśmy po zdrowe serduszko Mai. Niestety podczas operacji okazało się, że budowa serduszka przeszkadza w wykonaniu korekty dwukomorowej i profesor musiał wykonać operację metodą Glenna - drugi etap korekty jednokomorowej. Jest to operacja, którą dzieci przechodzą, mając 7 miesięcy. Maja odbyła ją, mając 3 latka i 3 miesiące, przez co ciężej jej organizm przyswajał zmianę krążenia. Profesor wyprostował klatkę piersiową Mai, zdeformowaną po operacjach w Polsce. Po operacji córeczka szybko doszła do siebie, dzięki czemu już po tygodniu mogliśmy wrócić do domu. Maja zaczęła w oczach rosnąć i przybierać na wadze. Pierwszy raz po powrocie ze szpitala, Majunia powiedziała „Mamusiu, jak tam było fajnie”.
Saturacja Mai po zabiegu się zwiększyła, a na jej buzi częściej gości pogodny uśmiech i zaróżowione policzki. Sino-fioletowe pozostały już tylko paluszki, ale wierzymy, że po ostatnim etapie to wszystko będzie już tylko złym wspomnieniem. Niestety, nasze chwile strachu nie dobiegły końca. By mogły stać się tylko złym wspomnieniem, konieczna jest przeprowadzenie ostatniego III etapu ratowania serduszka.
Nawet zwyczajne, codzienne czynności potrafi przemienić w coś absolutnie wyjątkowego. Nasze życie pełne jest cudów. Pulchne policzki, czekoladowe spojrzenie i pełne miłości wspólne wieczory. Za to kochamy Majunię. Nie wiemy, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby nie odkryta wada serca. Nie wiemy, czy byłoby lepsze. Na pewno byłoby inne. Teraz nie pędzimy. Wszystkie sprawy, które kiedyś nie dawały spokoju teraz nie mają znaczenia. Najważniejsza jest Maja i jej serduszko...
Od kiedy na świecie pojawiła się Majunia, wszystko się odmieniło. Otaczające nas kolory przyrody stały się wyraźniejsze, szept i śpiew ptaków donośniejszy, a niewielka pomoc każdego z Was ogromnym wparciem. Jesteśmy na półmetku, mamy nadzieję, że to już ostatni raz, kiedy przed blokiem operacyjnym będziemy żegnać się z naszą córeczką, bez pewności, czy się jeszcze zobaczymy. To ostatni etap, który pozwoli Majuni, choć z chorym serduszkiem, normalnie żyć.
Dziewczynka z olbrzymimi czekoladowymi oczami i chorym serduszkiem prosi o szansę na zdrowe i silne serca bicie.