Mieć przyszłość w zasięgu rączek

Operacja rączki, badania przedoperacyjne, rehabilitacja
Zakończenie: 7 Grudnia 2020
Opis zbiórki
Gładząc mocno zaokrąglony, ciążowy brzuszek, śmiało snułam plany o tym, jak będzie wyglądało życie mojego nienarodzonego jeszcze synka. Czym będzie się zajmował, jaki będzie... Marzyłam o tym, że będzie zdrowym i szczęśliwym człowiekiem.
Gdzieś w głębi serca bałam się, że z synkiem może być coś nie tak. Dlatego też badania wykonywałam u dwóch niezależnych od siebie lekarzy, którzy jednoznacznie zapewniali mnie, że Marcelek urodzi się w pełni zdrowy. Rzeczywistość okazała się, niestety o wiele bardziej brutalna...
Kiedy synek się urodził, usłyszałam tylko głos położnej zza moich pleców: “on nie ma rączek”. Na wspomnienie tamtych chwil do dzisiaj pojawiają się łzy w oczach. Ogromny szok, płacz, krzyk... Synek urodził się hipoplazją obu rączek. Nie ma paliczków i przestrzeni międzypalcowych. Do tego struna na serduszku, odma płucna, alergia, koślawość. Tak wiele nieszczęść na jedno, moje ukochane dziecko.
Pewnie na co dzień, mając zdrowe palce, nie doceniamy tego, jak wiele możemy wykonać dzięki nim czynności. Chwycenie długopisu, sztućców, kierownicy w rowerze, zapięcie guzików w koszuli. Życie bez sprawnych rąk jest ogromnie trudne, dlatego muszę zrobić wszystko, żeby zapewnić mojemu dziecku niezależność.
Jedyną szansą na sprawną przyszłość są skomplikowane operacje. Takiego leczenia zgodzili się podjąć specjaliści z Paley European Institute. To nasza ostatnia deska ratunku, tym bardziej boli fakt, że jest ona bardzo kosztowna... Pierwszy etap na jedną rączkę czeka nas już w połowie października 2020r. Drugi mamy zaplanowany na grudzień. Trzeci oddzielny w wieku 6-8 lat.
Proszę, pomóż nam! Sami nie damy rady uzbierać tak ogromnej kwoty, a tylko zdrowie Marcelka się teraz liczy. Wierzę, że z Twoim dobrym sercem nam się uda uratować jego sprawność...